Weekend obfitował w mecze sparingowe, a także w jeden wewnętrzny pojedynek pomiędzy rocznikami 2015/16 i 2017. Było to nowe doświadczenie dla obu tych grup, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni. Ponadto bardzo ciekawe sparingi rozegrały roczniki 2012, 2013 i 2015.
FT 2015/16 – FT 2017
W miniony weekend na boisku Football Talents odbyło się wyjątkowe spotkanie wewnętrzne, które dostarczyło zarówno młodym piłkarzom, jak i kibicom mnóstwa emocji. W formule 4 x 15 minut zmierzyły się drużyny roczników 2015/16, prowadzone przez trenera Kubę, oraz rocznika 2017 pod opieką trenera Marcina. Mimo różnicy wieku i doświadczenia, obie drużyny wniosły na murawę ogromne zaangażowanie, a rywalizacja była intensywna od pierwszego gwizdka.
Już w pierwszych minutach meczu rocznik 2015/16 udowodnił swoje aspiracje do zwycięstwa, obejmując prowadzenie w 3. minucie. Wczesna bramka ustawiła przebieg gry, zmuszając młodszych zawodników z rocznika 2017 do gry ofensywnej i prób odrabiania strat. Piłkarze trenera Marcina przyjęli odważną taktykę wysokiego pressingu, starając się spychać przeciwników do defensywy. Ich wysiłki były imponujące – szczególnie w pierwszej tercji, gdy kilka dobrze zapowiadających się akcji mogło zakończyć się bramkami. Niestety, brak odpowiedniej siły strzału, a także świetna forma bramkarza Piotrka z rocznika 2015/16, skutecznie uniemożliwiały zdobycie gola.
W drugiej kwarcie starsi zawodnicy zaczęli przejmować inicjatywę, kontrolując grę głównie w środkowej strefie boiska. To pozwoliło im skuteczniej rozgrywać piłkę i budować akcje ofensywne. Już w 21. minucie Staś z rocznika 2015/16 precyzyjnym strzałem podwyższył wynik. Kolejne minuty upływały pod dyktando drużyny trenera Kuby, która stopniowo powiększała przewagę, dominując fizycznie i taktycznie. Rocznik 2017 miał swoje szanse, lecz brak siły w kluczowych momentach oraz świetna gra defensywy przeciwników utrudniały zdobycie upragnionego gola.
Trzecia kwarta była najbardziej wyrównanym fragmentem meczu, co dobrze odzwierciedlała walka o posiadanie piłki i liczba oddanych strzałów. Zawodnicy z rocznika 2017 pokazali ogromne serce do gry, próbując zniwelować przewagę przeciwników. Niestety, mimo wysiłków bramkarza Bartka, który bronił z wielkim poświęceniem, wiele strzałów starszych zawodników kończyło się w siatce. Na koniec tej części gry wynik brzmiał już 6:0, co odzwierciedlało skuteczność i konsekwencję starszych piłkarzy.
Ostatnia część meczu przyniosła przełom dla rocznika 2017. Dzięki zdeterminowanej postawie młodsi zawodnicy zdołali zdobyć dwie bramki z rzędu, nie tracąc przy tym żadnej. Był to moment ogromnej radości i satysfakcji dla młodych piłkarzy, jak i ich rodziców. Niestety, w miarę upływu czasu coraz bardziej widoczna stawała się różnica w warunkach fizycznych. Rocznik 2015/16 kontrolował wydarzenia na boisku w ostatnich 10 minutach, ponownie dominując i ustalając ostateczny wynik na 10:2.
Podsumowując mecz zakończył się pewnym zwycięstwem rocznika 2015/16, który udowodnił swoją wyższość pod względem doświadczenia, fizyczności i skuteczności. Mimo to, zawodnicy z rocznika 2017 zasługują na ogromne słowa uznania za walkę do samego końca oraz zaangażowanie w każdą akcję. To spotkanie było nie tylko okazją do sportowej rywalizacji, ale także cenną lekcją dla obu drużyn.
Na koniec warto podkreślić ducha sportu, który towarzyszył temu wydarzeniu. Gratulacje należą się wszystkim uczestnikom, którzy dali z siebie wszystko i sprawili, że mecz był niezapomnianym doświadczeniem. Z pewnością w przyszłości doczekamy się kolejnych takich pojedynków – być może z jeszcze bardziej wyrównanym przebiegiem.
FT 2015 – FC Bobrowiec
W sobotę rano przy ul. Lokajskiego rocznik 2015 rozegrał kolejny mecz sparingowy. Tym razem naszym rywalem był zespół z Bobrowca. Zespół ten wysoko zawiesił nam poprzeczkę, ale były momenty, że umieliśmy przez nią przeskakiwać. Więcej razy ją jednak strącaliśmy i w konsekwencji przegraliśmy 5:2. Nie mniej jednak z meczu jesteśmy bardzo zadowoleni. Chłopcy próbowali wywiązywać się z założeń, przez całe spotkanie walczyliśmy jak równy z równym.
Popełnialiśmy sporo błędów w rozegraniu piłki w niskiej strefie, tak też straciliśmy kluczową bramkę gdy zawodnicy z Bobrowca wyrównali na 2:2. Nie nauczymy się jednak tego elementu nie próbując i po to między innymi rozgrywamy takie spotkania. Wiele razy spod pressingu wychodziliśmy skutecznie, nawet trzeba powiedzieć, że robiliśmy to lepiej niż nasi goście. Zawodziła tego dnia skuteczność. Normalnie sytuacje, które mieliśmy potrafimy zamieniać na bramki, a tym razem zbyt często piłka omijała bramkę rywala.
Bardzo dobrze zaprezentowali się tacy zawodnicy jak Filip, Michał i Marek. Solidnie ze swoich obowiązków wywiązywał się Piotrek. W większym wymiarze czasu mogliśmy przyjrzeć się niektórym zawodnikom i trzeba przyznać, że ani jeden nie wypadł źle. To niezwykle ważna sprawa w perspektywie kolejnych lat.
Gole dla naszego zespołu zdobyli Dawid i Marek. Asystował też Marek 🙂 Naszej bramki strzegł Miłosz i też spisał się świetnie!
Escola Varsovia Centrum – FT 2012
Świetny mecz rozegrał rocznik 2012 przeciwko Escoli Varsovia Centrum. W sobotę wybraliśmy się aż na daleką Białołękę by zmierzyć się z Escolą. I było warto. Bo kogo nie było na tym spotkaniu niech żałuje 🙂
Po pierwszy kilku minutach, w których Escola postraszyła nas jakością rozegrania piłki, atakiem pozycyjnym i świadomością taktyczną, dość niespodziewanie to my wyszliśmy na prowadzenie. Akcję Gniewka wykończył Staś Malik. Później nadal można było odnieść wrażenie że to tylko miłe złego początki, ale po około 10 minutach zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, a przede wszystkim byliśmy bardzo efektywni. Oddawaliśmy wiele strzałów, potrafiliśmy wykreować dogodne okazje zarówno wygrywając indywidualne pojedynki, jak i zespołowymi wymianami podań.
W 15 minucie prowadziliśmy już 2:0 po golu Stefana i asyście Stasia. Gol tym bardziej warty podkreślenia, że zdobyty… piętą! Kolejne 20 minut było popisem gry defensywnej naszego zespołu, który powodował, że Michał w naszej bramce był niemal bezrobotny. Kłopoty mieliśmy tylko wtedy, gdy niecelne lub za lekkie podania kierowaliśmy w niskiej strefie wprost do rywali. Ale szczęśliwie udawało nam się wychodzić z opresji.
W 34 minucie zdobyliśmy trzecią bramkę. Debiutujący w naszym zespole, o dwa lata młodszy, Patryk uderzył na bramkę, ale trafił w słupek. Skutecznie dobił ten strzał Stefan. Cztery minuty później gospodarze zdobyli jednak bramkę. I to przepiękną, bezpośrednio z rzutu wolnego. Do przerwy więc prowadziliśmy 3:1, ale wiedzieliśmy, że to żadna zaliczka w kontekście wysokich umiejętności Escoli.
Rywale drugą połowę rozpoczęli bardzo dobrze. Przycisnęli nas bardzo mocno. Michał już nie był bezrobotny. Co chwilę piłka znajdywała się w naszym polu karnym. I tak przez pierwsze 7 minut, bo w 48-mej… zdobyliśmy czwartą bramkę. W samo okienko, lewą nogą, trafił Jacek, po podaniu Gniewka. Ta bramka ostudziła rywali ale przede wszystkim dała nam więcej pewności siebie i opanowania. Fenomenalnie spisywał się nasz blok obronny złożony z Sergiusza (występ absolutnie doskonały) Mikołaja i Mateusza! Pomimo to Escola zdobyła drugą bramkę w 58 minucie. Znów chwila nerwów, ale znów też rekacja najlepsza z możliwych. Do bramki po podaniu Nikodema trafił uniwersalny kapitan Gniewko. 10 minut później ponowił swój wyczyn po asyście Stasia. Na koniec drugą asystą popisał się Niko, a gola po uprzedzeniu bramkarza, do pustej bramki zdobył Jacek.
Z ogromną przyjemnością oglądaliśmy to spotkanie. Chłopaki radzili się świetnie, drużyna wyglądała jak doskonale rozumiejący się jeden organizm. I oby jak najczęściej, bo możliwości drzemią w tym zespole spore. Znacznie wyższe niż wskazywał by zakończony sezon.
Pochwała należy się też Kazikowi, Nikodemowi i robiącemu stałe postępy od kilku miesięcy, Stasiowi! Najlepszy na boisku był Sergiusz, a wyróżnienie trafia do Mikołaja. Gratulacje!
Niedzielny poranek spędziliśmy na rywalizacji z Turbo FA. W meczu tym mieliśmy swoje dobre, jak i złe momenty. W niektórych sytuacjach zabrakło nam spokoju i uporządkowania boiskowej sytuacji.
Po zeszłotygodniowej bardzo dobrej naszej grze, niczego innego podczas tego spotkania spodziewać się nie mogliśmy. Boisko jednak trochę nas zweryfikowało. Pomimo objęcia prowadzenia i złudnej kontroli nie umieliśmy zaakcentować swojego sposobu na grę. Pomimo tego potrafiliśmy kreować sytuacje potencjalnie bramkowe wykorzystując dziewięć z nich.
Wielu sytuacji nie udało nam się jednak wykorzystać, bardzo często brakowało w nich „ostatniego podania”. Pomimo tego możemy być bardzo zadowoleni z sytuacji, że takie okazje sobie tworzyliśmy. Mniej zadowoleni możemy być na pewno z jakości podań w okolicach naszego pola karnego. Niestety wielokrotnie właśnie przez za lekkie, nie celne, skaczące czy zagrane nieodpowiednią nogą oddawaliśmy piłkę przeciwnikowi tworząc mu sytuację potencjalnie bramkową.
Spotkanie to jednak możemy zaliczyć do udanych. Zdobyliśmy kolejnych kilkadziesiąt bardzo cennych minut. Stworzyliśmy sobie dużo groźnych sytuacji, które tak jak wcześniej wspominaliśmy kilkukrotnie wykorzystaliśmy.
Najlepszym zawodnikiem spotkania zostaje Mikołaj oraz Filip. Wyróżnieni zostają Tomek oraz Tymek K.
