Mieliśmy rozegrać cztery mecze w miniony weekend, ale dwa z nich zostały odwołane. Jeden ze względu na rozchorowanie się drużyny gości, a drugi przez niedzielne ulewy. Ostatecznie zagraliśmy dwa spotkania w sobotę, oba przegrane, ale w obu przypadkach jesteśmy dumni z naszych piłkarzy. Brawo chłopaki!
FT 2013 – SEMP Warszwa
Niektóre mecze można nazwać istnym rollercoasterem. Idealnie w kanony takiego spotkania wpisuje się sobotni mecz z lokalnym przeciwnikiem.
Pomimo minimalnej porażki poniesionej tego dnia na boisku, mecz ten możemy uznać za wygraną. Podczas spotkania wielu z tego dnia występujących zawodników rozegrało spotkanie na nowych dla siebie pozycjach spędzając na nich bardzo dużą ilość czasu zyskując nowe umiejętności oraz poszerzając swoje piłkarskie portfolio.
W wieku, w którym się obecnie znajdujemy najważniejszą wartością rozgrywania co tygodniowych spotkań jest ciągła nauka. Tego dnia nauczyliśmy się, oprócz nowych pozycji, rozegrania piłki przy wrzutach z autu oraz tworzenia sobie przestrzeni do konstruowania akcji. Rzeczy, które zrozumieliśmy czy też zaczęliśmy zauważać jest dużo więcej, lecz są one również efektem systematyczności oraz ciężkiej pracy na treningach.
Na tytuł najlepszego zawodnika meczu zapracowało dwóch : Nikodem Gocel oraz Marcin Świdnicki. Na wyróżnienie natomiast zasługują Filip Adamski oraz Mikołaj Sobolewski.
FT repreznowali:
W sobotę wczesnym popołudniem rocznik 2012 pojechał na boisko Polonii Warszawa by zmierzyć się z liderem naszej grupy. “Czarne Koszule” wygrywają w tym sezonie wszystko i z każdym więc faworyt mógł być tylko jeden. W dodatku jechaliśmy na to spotkanie bez kilku istotnych zawodników drużyny. Jak się okazało nie taki diabeł straszny. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, w którym niewiele zabrakło byśmy sprawili sensację.
Powiedzieć, że początek meczu nam się nie udał to jak nic nie powiedzieć. Już po 15 sekundach meczu przegrywaliśmy 1:0. I to w sytuacji, w której to my zaczynaliśmy od środka! No ale trudno, zdarzyło się. Mieliśmy mnóstwo czasu na to, żeby odrobić straty. Chłopcy mieli wyjątkowo precyzyjnie nakreślony plan gry i realizowali go bardzo, ale to bardzo dobrze. Już po kilku minutach po raz pierwszy zagroziliśmy bramce gospodarzy, ale dośrodkowanie Stefana dobrze wyłapał bramkarz. Kolejne nasze kontry mogły napawać optymizmem, bo w połączeniu ze szczelną defensywą dawały nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone.
Niestety w 15 minucie meczu Polonia zaskoczyła nas szybkim wprowadzeniem piłki z autu i ładną akcją. Traciliśmy już dwie bramki. Można by się spodziewać podłamania w naszych szeregach, ale nic takiego nie miało miejsca. Nadal walczyliśmy o każdą piłkę, a po chwili to nawet powinniśmy zdobyć bramkę kontaktową. Po kolejnym dograniu piłki w pole karne jeden z naszych zawodników miał pustą bramkę przed sobą. Niestety przestrzelił.
To nie koniec złych wiadomości z pierwszej połowy. W 30 minucie otrzymaliśmy czerwoną kartkę! Zmieniliśmy ustawienie i… walczyliśmy dalej. Tyle, że w 39 minucie gospodarze mieli rzut karny. Na szczęście dla nas przestrzelony!
W przerwie ustaliliśmy dalszy plan gry i … walczyliśmy dalej 🙂
W 51 minucie rzut wolny ze środkowej strefy boiska wykonywał Szymon. Dośrodkował precyzyjnie w pole karne, a tam piłkę przyjął Jego partner z defensywy, Gniewko. Uderzył obok bramkarza i było już tylko 1:2. Strzelony gol dodał nam wiary i nagrodził za solidną grę w osłabieniu. Niewielu jednak spodziewało się, że możemy zdziałać coś więcej. A zdziałaliśmy. W 57 minucie kolejny rzut wolny, tyle że ze znacznie bliższej odległości wykonywał Matviei. Pięknie mocno i z chirurgiczną precyzją nie dał szans bramkarzowi Polonii. Mieliśmy sensacyjne 2:2.
Niestety Polonia nie dała za wygraną. Dążyła do ponownego wyjścia na prowadzenie. Najczęściej ich akcje kończyły się na rzutach rożnych, ale w 63 minucie pomimo obrony pierwszego strzału przez Miłosza, przy drugim nie miał już szans. Na domiar złego siedem minut poźniej jeden z gospodarzy popisał się pięknym strzałem w samo okienko i ustalił wynik spotkania na 4:2 dla Polonii.
Nie mniej jesteśmy bardzo zadowoleni z występu naszych podopiecznych. Walczyliśmy jak mogliśmy i napędziliśmy Polonii solinego stracha. Widać to było choćby po tym jak bardzo cieszyła się z uzyskania prowadzenia 3:2 a następnie z końcowego zwycięstwa. Gratulujemy rywalom bo w przebiegu całego meczu na zwycięstwo na pewno zasłużyli.
Wśród naszej drużyny wybieramy dwójkę najlepszych zawodników: Szymon i Giewko rewelacyjnie dowodzili naszą defensywą! Gratulacje!
Niestety nie mamy zdjęcia naszej drużyny poza forką przedmeczową 🙁