Rocznik 2012 przebywał w miniony weekend w Nowym Targu, gdzie organizowany był turniej Podhale Cup. Piłkarsko szło nam różnie. Nie zrealizowaliśmy nałożonego przez nas samych planu minimum. Były momenty lepsze i gorsze, ale wszystkie na pewno bardzo cenne. Takie wyjazdy mają jednak znacznie szerszy wymiar od tego piłkarskiego i te aspekty na pewno zrealizowaliśmy na duży plus. Przeprowadziliśmy odprawy, byliśmy na Termach oraz na basenie. Spędziliśmy wiele miłych godzin w swoim towarzystwie, a samo to jest już niezwykle wartościowe.
Na turniej pojechaliśmy samochodami z rodzicami, którym z osobna chcielibyśmy bardzo podziękować. Rodzicom Gniewka, rodzicom Daniela, rodzicom Mateusza, Mamie Stasia, Tacie Marcina. Bez Was i Waszej pomocy tego wyjazdu z całą pewnością by nie było!
W całych zawodach rozegraliśmy aż 11 meczów. W sobotę siedem (cztery porażki i trzy zwycięstwa) i w niedzielę cztery (po dwie porażki i dwa zwycięstwa). Na pewno kilku porażek mogliśmy uniknąć. Szczególnie szkoda, jednej z soboty. Gdybyśmy wówczas choćby zremisowali, mielibyśmy awans do grupy złotej. Mecz, w którym przez pierwszą część przeważaliśmy i wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze do awansu, nagle się odmienił i finalnie ulegliśmy dwiema bramkami.
Ale tak właśnie graliśmy. Nierówno. Gra była szarpana. Brakowało płynności i zespołowości. W większym stopniu opieraliśmy się na indywidualnych popisach. Tych nie brakowało, ale to zawsze mniej niż dobry występ całej drużyny.
W naszej drużynie bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem był Gniewko Sękowski. Zagrał we wszystkich meczach od deski do deski, jako jedyny prezentował bardzo równy, wysoki poziom. Niezwykle skuteczny w defensywie i niezwykle groźny w ofensywnych stałych fragmentach gry. Brawo kapitanie!
FT reprezentowali: