Rocznik 2007 rozegrał pierwszy mecz sparingowy w 2021 roku. Wypadliśmy średnio. Z momentów w naszej grze mogliśmy być zadowoleni, ale było ich nieco za mało by móc w tym spotkaniu zwyciężyć. Naszym rywalem była Józefovia, czyli przeciwnik pierwszoligowy i różnicę w umiejętnościach piłkarskich można było zauważyć.
Warunki atmosferyczne nie ułatwiały gry. Lekko zaśnieżone boisko, padający śnieg i kilkustopniowy mróz nie są idealnymi warunkami do gry 🙂 Mimo to naszym zawodnikom nie można odmówić chęci i zaangażowania.
Właśnie z powodu zimna po raz pierwszy w naszej bramce w ciągu jednego meczu broniło aż czterech bramkarzy i co warte podkreślenia wszyscy spisali się dobrze.
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba. Głównie się broniliśmy bo by przeprowadzić atak graliśmy zbyt niedokładnie. Precyzja podania była największą bolączką tego dnia. Rywal na śliskim boisku prezentował się lepiej i bardzo często znajdował się pod naszym polem karnym.
Gole w pierwszej połowie zdobył dwa, z czego pierwszy był przypadkowy. Wydawało się, że niegroźne uderzenie z 25 minuty pewnie złapie Igor Kyrcz, ale po drodze piłka odbiła się od pleców jednego z naszych obrońców czym kompletnie zmyliła naszego bramkarza. Drugiego straciliśmy również strzałem sprzed pola karnego w sam róg naszej bramki.
W przerwie zmieniliśmy ustawienie i może nie od razu ale jednak z każdą minutą radziliśmy sobie coraz lepiej. Podnieśliśmy też poziom nieustępliwości, czym sprawialiśmy spore kłopoty gospodarzom. Niestety coraz mocniej padający śnieg sprawiał, że o stabilne poruszanie się po murawie było już bardzo trudno.
Mimo to coraz częściej zatrudnialiśmy do pracy bramkarza Józefovii. Mocne strzały niestety zbyt często trafiały wprost w niego. Poprawiliśmy też pressing, dzięki czemu notowaliśmy więcej odbiorów w strefie ataku. To wszystko poskutkowało zdobyczą bramkową na 5 minut przed końcem spotkania, kiedy jeden z rywali uderzył piłkę ręką we własnym polu karnym. Do piłki podszedł Julek Sveen i pewnym strzałem nie dał szans golkiperowi zielonych.
Tuż po wznowieniu gry ruszyliśmy do kolejnych ataków mając nadzieję na remis i minutę później mieliśmy ku temu dobrą okazję. Niestety znów zabrakło dokładności przy ostatnim podaniu.
Za to rywal w ostatniej minucie meczu przechwycił za słabe podanie do naszego bramkarza i ustalił wynik meczu na 3:1.
Na pierwsze zwycięstwo w 2021 roku musimy więc jeszcze poczekać, ale bez wątpienia wartość tego meczu była duża, więc możemy być zadowoleni z sobotniego poranka 🙂
Dziękujemy kibicom, którzy zerwali się do głośnego dopingu 🙂 🙂 🙂
FT reprezentowali:
- Julek Sveen, bramkarz
- Igor Kyrcz, bramkarz
- Szymon Kazana, bramkarz
- Wojtek Budzyński, bramkarz
- Tomek Pilarek
- Szymon Wolak
- Mikołaj Brela
- Mikołaj Warnawin
- Kuba Kusyk
- Łukasz Sadowski
- Kuba Musialik
- Szymon Kyrcz