Z pięciu zaplanowanych na ten weekend meczów odbyły się tylko trzy. Z powodu niekorzystnych prognoz pogody Legion Pruszków odwołał spotkania roczników 2013 i 2014. Musieliśmy więc zadowolić się meczami grup 2012, 2010 i 2007. Szczególnie ten ostatni mecz miał dodatkowy smaczek, bo był przejawem piłkarskiej ligowej wiosny 🙂
Rocznik 2012 w sobotę rywalizował z Wilanowskimi Wilkami. Była to już trzecia potyczka pomiędzy tymi zespołami i … po raz trzeci przegraliśmy 🙁 Dziwny był to mecz, bo długimi momentami to my byliśmy stroną przeważającą a ostatecznie przegraliśmy aż 10:1!
Początek meczu w wykonaniu zawodników FT był świetny. Graliśmy odważnie, walecznie, ambitnie. Zmusiliśmy gospodarzy do skomasowanej obrony. Stworzyliśmy sobie kilka niezłych okazji do objęcia prowadzenia, ale brakowało nam spokoju i precyzji w wykończeniu akcji. Nawet wtedy gdy przed sobą mieliśmy już tylko pustą bramkę 🙂 Czyli brakowało nam dokładnie tego co na bardzo wysokim poziomie zaprezentowały Wilki. W pierwszej kwarcie rywale mieli dwie sytuacje pod koniec pierwszego kwadransa i obie wykorzystali. Po pierwszej kwarcie, w której byliśmy zdecydowanie lepsi przegrywaliśmy 2:0 🙁
W drugiej kwarcie zagraliśmy słabiej, ale rywale nie byli aż tak skuteczni i dorzucili tylko jedną bramkę. W naszych szeregach dobrze pracował Staś Malik, który był bliski pokonania bramkarza Wilków, ale znów kwartę skończyliśmy z zerowym kontem po stronie zdobyczy.
Trzecia kwarta była dla nas zaskoczeniem. Zaczęliśmy od prostego błędu i już po 10 sekundach przegrywaliśmy 4:0. Ta sytuacja bardzo nas podłamała i przez całą kwartę byliśmy cieniem samych siebie. Rywale skrzętnie z tego korzystali i punktowali nas z godną podziwu łatwością i skutecznością. W 37 minucie zdobyliśmy honorowego gola za sprawą strzału Konrada Satro ale to był tylko przerywnik pomiędzy golami Wilków, przez co po 45 minutach przegrywaliśmy aż 9:1.
Ostatnia kwarta przypominała pierwszą, czyli znów graliśmy bardzo dobrze. Ze znacznie większą odpowiedzialnością, znacznie bardziej dojrzale. Byliśmy skoncentrowani i znów umieliśmy nie wypuszczać Wilków z ich połowy. Ale znów też byliśmy nie skuteczni przez co przez cały kwadrans utrzymywał się bezbramkowy remis. Niestety w ostatniej akcji meczu straciliśmy gola po szybkiej kontrze gospodarzy, ale mimo to z czwartej kwarty jesteśmy bardzo zadowoleni.
Podsumowując zagraliśmy dwie dobre kwarty i dwie słabsze. Wynik nie odzwierciedla różnic pomiędzy zespołami ale nie jest to zupełnie ważne. Patrząc na zapał naszych zawodników jeszcze wielokrotnie będziemy cieszyć się ze zwycięstw i mnóstwa goli zdobywanych przez naszych piłkarzy. Trenujemy więc dalej i wcale nie martwimy się porażkami, bo z każdej wyciągniemy wiele wniosków, które budują naszą siłę 🙂
Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Konrad Satro, a wyróżniony Staś Malik. Gratulacje dla Wilanowskich Wilków.
FT reprezentowali:
-
- Gniewko Sękowski – bramkarz
- Kuba Woda
- Kuba Komorowski
- Szymon Rogoziński
- Adaś Haft- Szatyński
- Sergiusz Kęsik
- Konrad Satro – 1 gol
- Staś Malik
W sobotę w południe rocznik 2010 rozegrał “batalię” z drużyną FC Lesznowola. Byli to ci sami zawodnicy z którymi mierzyliśmy się kilka miesięcy temu, w barwach FA Piaseczno, z którym ulegliśmy 3:4. Mecz był niezwykle emocjonujący, ale zwycięsko z tego starcia tym razem wyszliśmy my 🙂
Graliśmy tego dnia cztery wydłużone kwarty. W pierwszych trzech kwartach wyszliśmy swoim standardowym ustawieniem, zdobyliśmy 4 bramki nie tracąc przy tym żadnej. Dochodziliśmy do wielu okazji strzeleckich, wielu z nich nie udało się wykorzystać, ale przewaga z naszej strony była znacząca. W czwartej kwarcie zmieniliśmy ustawienie z dwoma obrońcami. Wkradła się w naszą drużynę lekka konsternacja, przez co straciliśmy dwie bramki. Udało nam się na szczęście odpowiedzieć dwoma trafieniami.
Prezentowaliśmy zdecydowanie dojrzalszą piłkę, sporo było podań z “klepki”, czy też gry po “trójkącie”, co pozwoliło nam na żwawsze przedostawanie się pod bramkę przeciwnika. Stworzyliśmy sobie więcej szans, lepiej organizowaliśmy się w obronie i atakowaliśmy większą ilością zawodników. Oczywiście są w naszej grze mankamenty, które musimy poprawiać takie jak chociażby tworzenie linii podania, czy ruch bez piłki. Nie było to na szczęście aż tak widoczne i nie miało znaczącego wpływu na losy spotkania 🙂
Ciężko tego dnia kogokolwiek wybrać zawodnikiem meczu. Graliśmy świetnie, pomijając ostatnie 10 minut, gdzie straciliśmy dwie bramki 🙂 Cała drużyna grała wybitnie, za co należą się wielkie brawa! 🙂
FT reprezentowali:
-
- Mateusz Gracz – gol i asysta
- Olek Jędrysiak – gol i bramkarz IV kwarta
- Michał Jaroszewicz – gol i bramkarz I, II, III kwarta
- Igor Makowski – gol
- Kuba Wolak – gol
- Marek Świstak
- Krzysiek Komorowski – gol
- Bartek Majer – asysta
- Michał Klonowski
- Borys Małecki – asysta
Na sobotni mecz rocznika 2007 czekaliśmy ze zdwojoną niecierpliwością, bo była to pierwsza kolejka ligowego sezonu wiosennego. Co prawda naszym celem jest aby podchodzić do każdego meczu z takim samym zaangażowaniem i koncentracją ale dla zawodników liga zawsze jest czymś wyjątkowym. Widać to było już w szatni, w której niektórzy stresowali się mocniej niż zwykle 🙂
Spotkanie rozgrywaliśmy w Jazgarzewie na naturalnym boisku co w końcówce marca zawsze jest pewną niewiadomą, ale trzeba przyznać że jak na tą porę roku boisko było bardzo przyzwoite choć nie bardzo zielone 🙂 Ciekawostką był fakt, że spotkanie na żywo transmitowane było przez facebookowy kanał Sparty Jazgarzew.
A co do samego meczu. Zagraliśmy dobrze i dojrzale. Bardzo szybko udało nam się wyjść na prowadzenie za sprawą podania Szymona Kazany i rajdu Kuby Musialika. Zdobycie gola już w 2 minucie zawsze pomaga i tak też było w naszym przypadku. Poza kilkoma niebezpieczeństwami w okolicach naszego pola karnego kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku. Stworzyliśmy kilka dobrych okazji. Najlepszą po rzucie rożnym gdy dwukrotnie strzelał Wojtek Budzyński, a jego piękny wolej zatrzymał się na poprzecze. Ładnie uderzał też Łukasz Sadowski, ale w tym przypadku świetnie zachował się bramkarz gospodarzy.
W 30 minucie podwyższyliśmy prowadzenie. Tym razem prawym skrzydłem pobiegł Mikołaj Warnawin, dośrodkował do Michała Ciechana, który najpierw piłkę przyjął by za moment uderzyć z najbliższej odległości. Do przerwy powinniśmy prowadzić 3:0. Drugą asystę miał Mikołaj Warnawin a bramkę zdobył Karol Klimek, ale niestety Sędzia dopatrzył się spalonego, którego jak wykazały powtórki, nie było 🙁
Po przerwie Sparta rozpoczęła mocniej. Próbowała szybko zdobyć kontaktowego gola, ale oprócz przesunięcia ciężaru gry na naszą połowę na więcej im nie pozwoliliśmy. Najsłabsze w naszym wykonaniu były pierwsze minuty po przerwie. Im dłużej trwał mecz tym znów wracaliśmy na odpowiednie tory.
W zdobyciu trzeciego gola pomógł nam bramkarz Sparty, który wyszedł z piłką w rękach poza pole karne, a z tego rzutu wolnego precyzyjnym strzałem popisał się Kuba Musialik. 3:0.
Końcówka meczu obfitowała w okazje bramkowe dla naszej drużyny, ale brakowało precyzji, nawet gdy mieliśmy już pustą bramkę 🙂
Najlepszym zawodnikiem był Igor Kyrcz, który w środku pola zagrał jak profesor. Bezbłędnie i pewnie. Mnóstwo odbiorów zakończonych celnym podaniem. W kilku ważnych momentach przerywał akcje Sparty i rozpoczynał nasze ataki. Takiego Igora chcemy oglądać co tydzień 🙂
Wyróżnieni Mikołaj Brela i Kuba Musialik.
FT reprezentowali:
-
- Franek Tkaczyk – bramkarz
- Szymon Kazana – kapitan, 1 asysta
- Julek Sveen
- Wojtek Budzyński
- Mikołaj Brela
- Szymon Kyrcz
- Igor Kyrcz
- Łukasz Sadowski
- Igor Wydmański
- Bartek Kowalczyk
- Kuba Musialik – 2 gole
- Michał Ciechan – 1 gol
- Tomek Pilarek
- Karol Klimek
- Kuba Kusyk
- Szymon Wolak
- Mikołaj Warnawin – 1 asysta