Zakończył się meczowy weekend (akt.6/6 +film)

Za nami kolejny meczowy weekend. Na sobotę zaplanowane mieliśmy dwa spotkania roczników 2012 i 2008/9.  Oba wygraliśmy. W niedzielę odbyły się cztery gry. Bilans już tak dobry nie był bo raz wygraliśmy, dwa razy przegraliśmy i raz zremisowaliśmy 🙂

Weekend rozpoczęliśmy meczem rocznika 2012, w deszczowy sobotni poranek. Spotkanie poza standardowym sparingiem miało na celu przedstawić naszym zawodnikiem wszystkie szczegóły dotyczące meczów ligowych, które już od września czekają ten zespół. Zagraliśmy więc na boisku, które służyć nam będzie w roli gospodarzy, zaprosiliśmy rywala, który ligowe doświadczenie posiada, zagraliśmy w meczowych strojach i przeprowadziliśmy odprawy przed i po meczowe. Jedynie czas gry różnił się od tego, który nas czeka w lidze, bo zamiast 4×15 minut rozegraliśmy 4×20 minut.

Gośćmi w tym spotkaniu byli zawodnicy z Poloneza Warszawa, którzy na co dzień rywalizują w rozgrywkach na poziomie trzeciej ligi.

Efekt doskonały pod każdym względem! Mecz był bardzo trudny, zacięty a przez to emocjonujący. Chłopcy w strojach meczowych czuli się jak ryby w wodzie (a że padał deszcz to już w ogóle było świetnie 🙂 ).

Od pierwszych minut ruszyliśmy do ataku. Nadspodziewanie dobrze poruszaliśmy się po boisku, utrzymywaliśmy nieduże odległości między formacjami co przekładało się na problemy Poloneza z wyjściem z własnej połowy. Polonez jednak dobrze się bronił. Długo więc nie umieliśmy udokumentować rysującej się przewagi.

Wreszcie w 12 minucie błąd bramkarza wykorzystał bardzo aktywny Adaś Haft- Szatyński i było 1:0. Wydawało się, że pójdziemy za ciosem, a tymczasem rywal coraz częściej prezentował wysokie umiejętności. Oba zespoły próbowały grać krótkimi podaniami od własnej bramki co czasem było niebezpieczne, ale warte pochwalenia. Niestety w końcówce przydarzyły nam się aż dwa błędy, które goście bezlitośnie wykorzystali. W sumie więc po dobrej pierwszej kwarcie przegrywaliśmy 1:2.

Na drugą kwartę wyszliśmy więc mocno zdeterminowani by odrobić straty. Sztuka ta udała nam się dość szybko i to z nawiązką. Już w 23 minucie do remisu doprowadził Szymon Rogoziński po podaniu, rozgrywającego jeden z lepszych swoich meczów, Stasia Malika. W 25 minucie prowadziliśmy 3:2 po sprytnie rozegranym rzucie z autu. Kuba Komorowski wycofał piłkę do Kuby Wody, Kuba długim podaniem uruchomił Adasia Haft-Szatyńskiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem pewnie uderzył w bliższy róg.

Po kolejnych dwóch minutach rozegraliśmy jedną z piękniejszych akcji w tym spotkaniu. Na lewym skrzydle Adaś wypatrzył Szymona Rogozińskiego, ten po chwili znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie strzelał tylko podał do Stasia Malika, któremu pozostało trafić do pustej bramki. 4:2.

Końcówka drugiej kwarty ponownie należała jednak do Poloneza, który zmniejszył rozmiary naszego prowadzenia o jedno oczko. Przede wszystkim jednak mogliśmy być bardzo zadowoleni z naszej dyspozycji. Graliśmy szybko, z pomysłem i odwagą. Nie odstawialiśmy nogi a zamiast przepychać się z rywalami błyskawicznie im uciekaliśmy 🙂

Kolejna kwarta wyglądała podobnie do poprzednich. Mieliśmy delikatną przewagę, ale musieliśmy bardzo uważać na groźne akcje gości. Kilka razy świetnie w bramce zachował się Gniewko Sękowski odbijając piłkę nawet w sytuacjach sam na sam z napastnikiem. Pochwalić naszego bramkarza trzeba również za odważne próby rozgrywania piłki oraz umiejętne granie nogami nawet przed polem karnym.

W 46 minucie ponownie prowadziliśmy dwoma golami. Tym razem do bramki trafił Stefan Słoniewski wykorzystując podanie Kuby Komorowskiego. Niestety w 54 minucie było już tylko 5:4 dla FT, ale w ostatniej akcje tej odsłony swoją drugą bramkę zdobył Staś Malik po kolejnej asyście wszędobylskiego Szymona Rogozińskiego.

Nerwowo zaczęło się robić na początku ostatniej części. Goście rzucili się od ataków i w 66 minucie doprowadzili do wyniki 6:5. Co gorsze już po kilku minutach mieli rzut karny. Ale wtedy po raz kolejny fenomenalnie w bramce spisał się Gniewko odbijając strzał z “jedenastki”. Tą interwencją Gniewko dodał nam więcej pewności siebie, a rywalom prawdopodobnie podciął trochę skrzydła bo niedługo później prowadzenie podwyższył Stefan Słoniewski, a wynik meczu w 78 minucie na 8:5 ustalił Szymon Rogoziński po podaniu Kuby Komorowskiego.

Był to bardzo wartościowy sparing, który można zaliczyć do wyjątkowo udanych. Wielu naszych zawodników spisało się świetnie, a najlepszym wybieramy Szymona Rogozińskiego. Wyróżnienia dla Kuby Wody, Kuby Komorowskiego i Adasia Haft-Szatyńskiego!

FT reprezentowali;

    1. Gniewko Sękowski – bramkarz, obroniony rzut karny
    2. Kuba Woda – 1 asysta
    3. Kuba Komorowski – 2 asysty
    4. Julek Sobolewski
    5. Szymon Rogoziński – 2 gole i 2 asysty
    6. Adam Haft-Szatyński – 2 gole
    7. Stefan Słoniewski – 2 gole
    8. Staś Malik – 2 gole i 1 asysta
    9. Konrad Satro
    10. Sergiusz Kęsik
    11. Bartek Miszczenko

Zdjęcia wykorzystane w relacji pochodzą od Taty Sergiusza, któremu serdecznie dziękujemy!


Kolejny dobry mecz = kolejny komplet punktów. Tak podsumować można sobotni występ chłopców z grupy 2008/09, którzy pewnie pokonali zespół Polonii Warszawa.

Biorąc pod uwagę obecną formę obu drużyn oraz ich pozycje w ligowej tabeli, należało uznać że faworytem tego spotkania musi być nasz zespół. Trzeba przyznać, że taka sytuacja nie zdarzała się nam do tej pory zbyt często więc ciężko było przewidzieć jak na tą rzeczywistość zareagują nasi zawodnicy. Mecz rozpoczęli odważnie, jak na lidera ligowej tabeli przystało. Pierwsze pięć minut to sytuacje Krzysia Likosa oraz Antka Derdy, a także duże zagrożenie po rzucie rożnym. Jednak jako pierwsi, trochę w tym sezonie zgodnie z tradycją 😉 , skuteczną akcją pochwalić mogli się nasi rywale i to oni niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Gospodarze, niczym Manchester United w trwających rozgrywkach Premier League, nie czują w takich momentach strachu przed niekorzystnym wynikiem. Wręcz przeciwnie, tracąc jako pierwsi gola ruszają na przeciwnika ze zdwojoną siłą chcąc szybko udowodnić mu swoją piłkarską jakość. Pierwsze sygnały do ataku pochodziły od Kuby Zdunka i Maćka Maciąga, którzy różnymi sposobami próbowali przechytrzyć defensywę gości. Pierwszy często uderzał z dystansu, drugi szukał kombinacyjnej gry krótkimi podaniami. Nasi zawodnicy starali się szybko przemieszczać piłkę, ograniczając do minimum ilość kontaktów futbolówki ze stopą. Przyspieszało to naszą grę oraz skutkowało częstymi faulami w zachęcającej do oddania bezpośredniego strzału odległości. Wreszcie wyraźna przewaga naszej drużyna dała efekt w postaci gola, którego autorem był bardzo aktywny Maciek Maciąg. Kilka minut później miał on też udział przy drugim trafieniu dla FT, kiedy to był faulowany przed polem karnym. Do stojącej piłki podszedł Tymek Najdzik i sprytnym strzałem pokonał bramkarza Polonii. Na przerwę schodziliśmy z zasłużonym prowadzeniem, ale wiedzieliśmy że rywal będzie w drugiej połowie szukał szans na wyrównanie.

Jednak w drugiej części gry niewiele działo się pod naszą bramką. Goście rzadko przekraczali linię środkową boiska, nie mówiąc już o zbliżaniu się pod nasze pole karne. Z jednej strony było to następstwo wzorowej postawy naszej defensywy, a z drugiej wpływ na taki obraz gry miał fakt że to nasz zespół praktycznie cały czas był w posiadaniu futbolówki. Swoje akcje budowaliśmy z imponującym spokojem, szukając różnych sposobów na doprowadzenie do sytuacji bramkowej. Z dystansu próbował Tymek Najdzik, swoje szanse mieli też Franek Stańczak czy Krzyś Likos a blisko zdobycia gola był nawet Wiktor Woźniak. Obrońcy oraz bramkarz Polonii byli pod ciągłą presją ale długo powstrzymywali ataki gospodarzy, a w kilku sytuacjach mogli mówić o sporym szczęściu. Jednak ilość tworzonych szans musiała wreszcie też dać kolejnego gola i na kilka minut przed końcem meczu tak też się stało. Swoje drugie trafienie w tym meczu zaliczył Maciek Maciąg, który wykorzystał dokładne podanie Franka Wroteckiego i wpakował piłkę do pustej bramki. Do samego końca nasi zawodnicy szukali okazji aby znów pokonać golkipera Polonii. Niestety ani Tymek Najdzik, ani Krzyś Likos ani najbardziej zasługujący w tym meczu na gola Kuba Zdunek nie byli w stanie skutecznie wykończyć swoich okazji. Mecz zakończył się ostatecznie wygraną FT, która przy odrobinie szczęścia mogła być jeszcze bardziej okazała 🙂

Był to chyba najlepszy mecz naszego zespołu w tym sezonie. Chłopcy imponowali spokojem w rozgrywaniu piłki oraz skutecznością i zdecydowaniem przy jej odbiorze. Wspomnieć też należy o sferze mentalnej, bo znów trzeba było “gonić” wynik co nie odbiło się negatywnie na postawie naszych zawodników. Wygrany mecz cieszy, ale bardziej niż z 3 punktów zadowoleni jesteśmy ze stylu w jakim wynik ten udało się osiągnąć. Dotychczasowa postawa naszej drużyny w tym sezonie pokazuje, że wykonywana na treningach praca daje efekty a nasi chłopcy z tygodnia na tydzień są coraz bardziej pewni własnych umiejętności. Mamy nadzieję, że tendencja ta utrzyma się do końca rozgrywek i w świetnych nastrojach udamy się na zasłużone wakacje 🙂

Cały zespół zaprezentował się w tym meczu z dobrej strony ale naszym zdaniem dwóch zawodników należy wyróżnić szczególnie. Mowa tu o Kubie Zdunku i Maćku Maciągu, którzy stwarzali najwięcej problemów defensywie gości.

Wracającym na trybuny kibicom dziękujemy za doping i wsparcie naszych młodych zawodników! 🙂

FT reprezentowali:

1.  Igor Szwarc (bramkarz w I połowie)
2.  Wiktor Woźniak
3.  Tymek Najdzik – 1 gol
4.  Franek Wrotecki – 1 asysta
5.  Kuba Zdunek – 1 asysta
6.  Rysiek Woda
7.  Antek Derda
8.  Maciek Maciąg – 2 gole, 1 asysta
9.  Krzyś Likos
10. Staś Leszkowicz
11. Janek Siek (bramkarz w II połowie)
12. Łukasz Kręgielewski
13. Franek Stańczak
14. Mateusz Warnawin


Rocznik 2010 w minioną niedzielę wygrał piąte spotkanie z rzędu w lidze mazowieckiej. Tym razem gościliśmy u siebie UKS Iwiczną. Pierwsze 30 minut nie były dla nas łatwe, a w dwóch ostatnich kwartach padło sporo bramek.

Pierwsza kwarta wskazywała na “łatwe” spotkanie. Już w 3 minucie udało nam się zdobyć gola za sprawą Mateusza Gracza i asyście Sebastiana Klotza. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji w pierwszej kwarcie, ale nie udawało nam się ich wykorzystać. Byliśmy lepsi tego dnia indywidualnie, jak i zespołowo, co pozwoliło nam na stworzenie dużo większej ilości sytuacji.

Sporo trzeba było czekać na drugie trafienie, bo posucha towarzyszyła nam aż przez 21 minut. Bramkarz gości źle wznowił grę od bramki, tam czekał Dawid Nowak, który przyjął, podciągnął akcję i zdobył bramkę na 2:0. Czuliśmy się bardziej rozluźnieni, ale nie przełożyło się to na lepszą grę. Przeciwnicy stosując średni pressing nie pozwalali nam na zbyt wiele. Brakowało prostopadłych podań, gry 1 na 1 i kreatywnych zagrań.

W trzeciej kwarcie przeciwnicy się odsłonili, gdyż musieli zaatakować i odrabiać dwubramkową stratę. Pozwoliło to nam na zdobycie aż czterech goli w ciągu 4 minut. Udawało nam się praktycznie wszystko, od świetnych podań prostopadłych za linie obrony, po grę po trójkącie, czy też śmiałe kontrataki 🙂

W ostatniej kwarcie także byliśmy lepsi i udało nam się w niej zdobyć dwa gole. Przy jednej z bramek świetną asystą popisał się Seba – w sytuacji 2 na 1 podał piłkę do Borysa Małeckiego, który spokojnie wykończył strzelając do pustej bramki. Takie akcje aż chce się oglądać 🙂 brak egoizmu i gra pod drużynę to jest właśnie to, co poprawia atmosferę i zgranie w zespole.

Mecz wygraliśmy wynikiem 8:2. Cieszy to, że aż przy 6 z 8 bramek mieliśmy asysty, a więc aż 75% bramek w tym meczu wpadło do siatki po akcjach zespołowych. Dobrze to o nas świadczy, cały czas się rozwijamy i idziemy w dobrym kierunku 🙂

Brawa dla całej drużyny za bardzo dobry mecz. Graliśmy dojrzałą piłkę, staraliśmy się przekładać elementy z treningu na sytuacje meczowe i sprawiły one, że zdobywaliśmy dzięki nim bramki.

Zawodnikiem meczu zostaje Michał Jaroszewicz, a wyróżniony zostaje Sebastian Klotz i Mateusz Gracz.

FT reprezentowali:

    1. Wojtek Fimowicz
    2. Mateusz Gracz – 4 gole
    3. Olek Jędrysiak – gol i asysta
    4. Michał Jaroszewicz – gol i dwie asysty (bramkarz I i II kwarta)
    5. Sebastian Klotz – 2 asysty
    6. Krzysztof Komorowski – kapitan
    7. Igor Makowski – asysta
    8. Borys Małecki – gol
    9. Dawid Nowak – gol (bramkarz III i IV kwarta)
    10. Marek Świstak
    11. Bartek Majer
    12. Franek Mildner – debiut w barwach FT!


Rocznik 2013 raczej nie będzie dobrze wspominał spotkania z FC Lesznowolą. Graliśmy tego dnia na dwóch boiskach, by skorzystać z większej ilości minut spędzonych na murawie. Na obu z nich niestety przegraliśmy i na pewno będzie to dla nas sroga lekcji na przyszłość.

Przeciwnicy grali “dojrzalszą” piłkę, zarówno jeżeli chodzi o akcje zespołowe, indywidualne czy też “boiskowe cwaniactwo”. Ciągnięcie za koszulkę bądź rękę było nieodzownym elementem tego meczu, a nasi zawodnicy i zawodniczki mieli z tym dość spory problem. Walki nie można nam było odmówić, lecz przy niektórych sytuacjach pod swoją bramką mogliśmy zrobić zdecydowanie więcej.

Zawodnikiem meczu zostaje Kacper Ereminowicz oraz Mikołaj Sobolewski. Wyróżnieni zostają Jasio Włodarski oraz Rysio Skalski za świetną grę na bramce 🙂

FT reprezentowali:

    1. Zosia Fimowicz
    2. Nela Fimowicz
    3. Mikołaj Sobolewski – 2 gole i asysta
    4. Jasiek Włodarski – 3 gole
    5. Filip Kołomyjski
    6. Filip Krogulec
    7. Borys Koczwara
    8. Rysiek Skalski – gol
    9. Tymek Kaczyński
    10. Franek Nowak – asysta
    11. Kacper Ereminowicz – 3 gole
    12. Adam Kosiński

W niedzielę chłopcy z rocznika 2011 zmierzyli się z drużyną Torpedo Mokotów. Rywal postawił naszym zawodnikom trudne warunki i ostatecznie spotkanie to wygrał, choć zespół gości miał w tym meczu kilka dobrych momentów.

Pierwsza część gry rozpoczęła się co prawda od ataków gospodarzy, ale to gracze FT wyszli szybko na prowadzenie. Piłkę do Antka Kubickiego podawał Emil Skolimowski, a ten pierwszy skierował ją do bramki Torpedo 🙂 Rywale nie kazali jednak czekać swoim kibicom zbyt długo na wyrównanie i już dwie minuty później pokonali Marcin Słysza. Częstotliwość ich ataków rosła z upływającym czasem, co sprawiało że nasza defensywa była pod ciągłą presją a nasz golkiper miał coraz więcej pracy. Mocno naciskający przeciwnik jeszcze w pierwszym kwadransie zdołał wyjść na prowadzenie i do samego jego zakończenia szukał następnych goli. Dobrze dysponowany był jednak ciągle Marcin Słysz, który więcej piłek z własnej bramki w tej części gry już nie wyjął.

W drugiej kwarcie przewaga gospodarzy nie podlegała żadnej dyskusji. Nasi zawodnicy nie potrafili znaleźć sposobu na skuteczne powstrzymywanie kolejnych ataków Torpedo. Strzałów na naszą bramkę było mnóstwo i tylko niesamowitej postawie Marcina Słysza zawdzięczamy stratę tylko jednego gola.

Trzeci kwadrans nie był już tak jednostronnym widowiskiem. Zawodnicy FT grali w nim z większą odwagą i przekonaniem o własnych umiejętnościach. Co prawda nie oznaczało to od razu osiągnięcia przewagi czy stwarzania ciągłego zagrożenia pod bramką gospodarzy, ale zdecydowanie poprawiła się organizacja naszej gry w defensywie. Rywale nie dostawali się w okolice naszego pola karnego z taką łatwością jak wcześniej, a “przyciśnięci” dobrym ustawieniem i odrobiną agresji też popełniali proste błędy. Efektem jednego z nich był rzut karny dla gości, którego na gola zamienił Antek Kubicki.  Końcówka tej części gry należała do naszego zespołu ale od doprowadzenia do wyrównania dzieliły nas centymetry.

Na ostatnią przerwę w tym meczu nasi zawodnicy schodzili więc zadowoleni ze swojej postawy, a na czwartą kwartę byli zmotywowani i nastawieni na ambitną walkę do końca meczu. Dobra postawa w poprzedniej części spotkania pozwalała myśleć, że można tego dnia postarać się jeszcze o pozytywny rezultat. Niestety gospodarze szybko “wybili” naszym zawodnikom tego typu przewidywania z głowy. Trzy pierwsze strzały (trzeba przyznać, że jeden piękniejszy od drugiego) od razu znalazły drogę do bramki gości i tak na prawdę “zamknęły” niedzielną rywalizację. Nasi chłopcy do końca meczu starali się zmniejszyć rozmiary przegranej ale rywal nie pozwolił nam w ostatniej części gry na zbyt wiele. Ostatecznie musieliśmy uznać jego wyższość i po meczu pogratulować wygranej.

Niedzielny mecz ponownie pokazał jak wiele pracy czeka jeszcze naszych młodych piłkarzy. Lepiej dysponowany rywal doskonale wykorzystywał wiele błędów jakie nasi piłkarze popełniali nie tylko indywidualnie ale też jako zespół. Piłkarskie umiejętności to jedno, natomiast w parze z ich rozwojem coraz większą rolę odgrywać będzie też chęć powiększania swojej wiedzy taktycznej. W meczu z Torpedo często brakowało nam odpowiedniej koncentracji i konsekwencji w wykonywaniu powierzonych zadań, co przełożyło się naszym zdaniem na końcowy rezultat. Całe szczęście czasu na poprawę jest wiele, bo w końcu wielu naszych zawodników nie skończyło jeszcze nawet 10 lat 🙂 Ciągle mają więc prawo popełniać błędy (często te same 🙂 ) i wielu rzeczy po prostu nie wiedzieć. Wspólnie natomiast będziemy się na treningach starać, aby te braki jak najszybciej i jak najlepiej uzupełnić 🙂

W tym spotkaniu dwóch zawodników FT podobało się nam wyjątkowo. Jednym z nich był Marcin Słysz, który wykonał chyba rekordową ilość skutecznych interwencji i tylko jemu możemy zawdzięczać że wynik końcowy nie był jeszcze wyższy. Drugi to Janek Pyzel, który w kolejnym już meczu pokazał wyjątkowy charakter i nieustępliwość w ciągłych fizycznych pojedynkach z rywalem. Na wyróżnienie zasłużył Oskar Waliszczak.

Wracającym na trybuny kibicom dziękujemy za doping i wsparcie naszych młodych piłkarzy! 🙂

FT reprezentowali:

1.  Marcin Słysz (bramkarz)
2.  Antek Tokarski
3.  Emil Skolimowski – 1 asysta
4.  Janek Pyzel (kapitan)
5.  Antek Kubicki – 2 gole, 1 asysta
6.  Oskar Waliszczak
7.  Dominik Lipski
8.  Borys Bukowiec
9.  Wojtek Ciećwierz
10. Maks Łukaszewski


Na sam koniec weekendu rocznik 2007 po raz 14-ty w historii rywalizował z KS Ursynów. Przed meczem bilans w tych rywalizacjach był absolutnie remisowy. I… nadal jest, bowiem w spotkaniu, w którym nie brakowało żółtych i czerwonych kartek, rzutów karnych, pięknych akcji, ostrych starć i zwrotów akcji z dramatyczną końcówką włącznie padł wynik remisowy 3:3!

Od pierwszych minut mecz był bardzo zacięty, piłka raz lądowała pod polem karnym gospodarzy, a po chwili walczyliśmy o nią w naszej szesnastce. Niestety często nie wynikało to z błyskotliwych akcji, lecz z długich wykopów piłki, które na małym boisku były bardzo niebezpieczne. Nasz zespół próbował grać krótkimi podaniami i kilka akcji przeprowadził w sposób imponujący, ale z czasem zaczął dostosowywać się do stylu gospodarzy, w którym dalekie wykopy były dominujące.

Po jednym z długich podań wyszliśmy na prowadzenie w 20 minucie meczu. Rzut wolny z okolic własnego pola karnego wykonał Julek Sveen, a Igor Wydmański znalazł się w sytuacji sam na sam. Wydma takich akcji nie zwykł marnować i mogliśmy cieszyć się z jednobramkowej zaliczki.

Niestety radość trwała ledwie 9 minut bo po złym rozegraniu autu bramkowego Julek Sveen ratując sytuację dostał piłką w twarz. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Sędzia odgwizdał wówczas rzut karny, dopatrując się zamiast twarzy, zagrania ręką 🙁

Co gorsze na minutę przed końcem pierwszej połowy Łukasz Sadowski trafił w piłkę, a Sędzia odgwizdał rzut wolny, który piekielnie mocnym strzałem na drugiego gola zamienił zawodnik KS Ursynów. W szatni więc nie byliśmy w zbyt dobrych nastrojach, ale nikomu nie brakowało wiary w końcowy sukces.

Zmieniliśmy sposób grania, próbowaliśmy rywalom narzucić swój styl, a gdy nie przynosiło to efektów bramkowych zmieniliśmy ustawienie. To z kolei natychmiast przyniosło wyrównanie. Po błędzie defensywy gospodarzy piłkę wyłuskał Kuba Musialik i huknął nie do obrony. Była to 64 minuta meczu.

Obie drużyny dążyły do zdobycia zwycięskiej bramki. Nasz zespół stworzył bardziej dogodne okazje ku temu choć idealnych szans długo nie było z żadnej ze stron. Do czasu, bo w 74 minucie Mikołaj Warnawin wychodząc na czystą pozycję został sfaulowany tuż przed polem karnym. Rywal otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Kombinacyjne rozegranie stałego fragmentu gry przyniosło nam… kolejny rzut wolny tuż obok pola karnego. Do piłki tym razem podszedł Bartek Kowalczyk i kopnął ją dokładnie tak jak było trzeba byśmy po chwili mogli cieszyć się z prowadzenia 3:2.

Do końca meczu pozostawało już tylko 5 minut i wiele wskazywało na to, że damy radę dowieźć ten wynik do końca meczu. Niestety w ostatniej minucie meczu rzut wolny ze środka boiska, po zamieszaniu pod bramkowym gospodarze zamienili na trzecią bramkę i ostatecznie zremisowaliśmy 3:3.

Jak zwykle z tym rywalem ciężko nam się grało. W pierwszym spotkaniu zremisowaliśmy 2:2, teraz ponownie ale 3:3. Cieszyć może fakt, że ani jednej bramki nie straciliśmy z akcji. Tym samym martwić może, że aż 4 z pięciu po rzutach wolnych, a jedną z rzutu karnego.

Najlepszymi zawodnikami FT zostali wybrani Julek Sveen i Kuba Musialik, a wyróżnionym Bartek Kowalczyk. Warto jednak podkreślić, że cały zespół prezentował się na równym, dość wysokim poziomie.

FT reprezentowali:

    1. Franek Tkaczyk, bramkarz
    2. Julek Sveen, kapitan,  1 asysta
    3. Wojtek Budzyński
    4. Mikołaj Brela
    5. Szymon Wolak
    6. Igor Kyrcz
    7. Szymon Kazana, 1 asysta
    8. Bartek Kowalczyk,  1 gol
    9. Igor Wydmański, 1 gol
    10. Karol Klimek
    11. Kuba Musialik, 1 gol
    12. Michał Ciechan
    13. Mikołaj Warnawin
    14. Łukasz Sadowski
    15. Tomek Pilarek
    16. Kuba Kusyk

Najbliższe mecze:

Rocznik 2015/16 – liga
05.10.2024 r. Sobota
g. 10:00 FT – WAF
ul. Lokajskiego 3, W-wa


Rocznik 2011 – liga
05.10.2024 r. Sobota
g. 11:35 FT – KS Chalinów
ul. Puławska  266, W-wa


Rocznik 2014 – liga
06.10.2024 r. Niedziela
g. 10:30 FT – Juventus
ul. Lokajskiego 3, W-wa


Rocznik 2015 – liga
06.10.2024 r. Niedziela
g. 12:30 FT – BVB WBS
ul. Lokajskiego 3, W-wa


Rocznik 2013 – liga
06.10.2024 r. Niedziela
g. 13:30 Legia – FT
ul. Legionistów 3, Urszulin


Rocznik 2012 – liga
06.10.2024 r. Niedziela
g. 16:00 FT – BVB WBS
ul. Baletowa 164, W-wa


Nabór do rocznika 2018/19

Z przyjemnością informujemy, że wraz z początkiem września 2023 otworzymy nową grupę dla dziewczynek i chłopców urodzonych w roku 2018i 2019. Pierwszy trening odbędzie się na samym początku września na boisku przy ul. Szolc – Rogozińskiego 2. Trwają zapisy.

Zapraszamy do kontaktu i na bezpłatny trening próbny!

filip@ftschool.pl , 508.066.744

Zapisy do Football Talents

Zapisy trwają przez cały rok.  Zapraszamy dziewczynki i chłopców urodzonych w latach 2011 – 2019.
filip@ftschool.pl , 508-066-744

Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży prowadzone przez Football Talents Warszawa współfinansuje m.st. Warszawa