Dojechaliśmy 🙂 Podróż nad morze nie należy do najłatwiejszych, ale najważniejsze że jesteśmy już na miejscu. Chłopcy tylko 1679650000 razy spytali “za ile dojedziemy” 🙂 W Żelistrzewie mamy absolutnie wszystko by móc dobrze się bawić i jeszcze lepiej trenować. No to zaczynamy!
Pierwszy dzień jak zwykle będzie należał do najdłuższych. Bardzo wczesna pobudka w Warszawie, zbiórka, wyjazd, długa podróż, a emocje dopiero się zaczynają. Z doświadczeń poprzednich obozów zakładamy, że nasi piłkarze pierwszej nocy długimi godzinami nie będą mogli zasnąć, a obudzą się wcześniej niż miejscowy kogut. Przecież kto pierwszy wstanie ten zajmie stół do ping-ponga. A może wisi już plan na kolejny dzień?! A może po prostu sprawdźmy czy inni już wstali! Albo nie, pójdźmy do trenerów spytać która godzina i kiedy będzie śniadanie 🙂
Pobyt w Żelistrzewie rozpoczynamy obiadem, ale zaraz po nim zaczniemy wspólne układanie regulaminu, poznawanie ośrodka i inne sprawy organizacyjne. Następnie dla każdego rocznika zaplanowaliśmy rozruch, a bramkarze w swoim żywiole pójdą skakać, rzucać się i szlifować chwyt (naszej ukochanej) piłki 🙂
Bądźcie z nami, śledźcie nas tu – we wpisach na stronie ale i w Galerii Żelistrzewo 21, na Facebooku i Instagramie