Dwa zwycięstwa, jedna porażka (akt.4-film)

W sobotę rozegraliśmy trzy mecze. Rozpoczęliśmy porażką rocznika 2011, po czym cieszyliśmy się ze zwycięstw kolejno roczników 2010 i 2007/8. W każdym z tych spotkań zauważyć mogliśmy wiele mankamentów nad którymi pracować będziemy w najbliższych dniach, ale w każdym też mogliśmy zaobserwować pozytywy, na których będziemy się opierać 🙂

Rocznik 2011 w sobotę podejmował u siebie UKS Derby. Niestety nie możemy tego spotkania zaliczyć do udanych, gdyż tak jak w poprzedniej kolejce ligowej zagraliśmy znów tylko jedną dobrą kwartę. To nie wystarczyło na osiągnięcie korzystnego wyniku.

Spotkanie zaczęło się od groźniejszych ataków ze strony przeciwnika. Goście dobrze rozgrywali piłkę, a my przyzwoicie graliśmy w obronie. W pierwszych 15 minutach odpowiedzieliśmy raz niecelnym strzałem na pustą bramkę sprzed pola karnego. Strzał nie należał do najłatwiejszych, a piłka minęła słupek o centymetry. Za sprawą rzutu wolnego sprzed pola karnego goście wyszli na prowadzenie jeszcze w pierwszej kwarcie.

Druga kwarta była zdecydowanie najsłabsza. Przeciwnicy rozgrywali piłkę na naszej połowie, a my przesuwaliśmy się zbyt wolno. Zawodnik z nr 9 miał zbyt dużo miejsca i przymierzył w samo okienko, a nasz goalkeeper był bez szans. Przeciwnicy dołożyli jeszcze jedno trafienie z rzutu wolnego.

W trzeciej i czwartej kwarcie troszkę się obudziliśmy. Mimo straty trzech bramek nasza gra w ofensywie wyglądała dużo lepiej względem poprzednich kwart. Dwa słupki, kilka sytuacji sam na sam, ale tylko jedna z nich wykorzystana. Strzały z dystansu często zatrzymywały się na bramkarzu lub były po prostu niecelne. Mecz przegraliśmy 1:6 i wciąż czekamy na pierwsze zwycięstwo.

Słaba komunikacja i gra w obronie ponownie sprawiła, że schodziliśmy z boiska przegrani. Czeka nas jeszcze sporo pracy, aby dojść do poziomu przeciwników jako “drużyna”. Indywidualnie wyglądamy dobrze, ale dalej popełniamy błędy, które często kosztują nas utratę bramki.

Zawodnikiem meczu zostaje Emil Skolimowski, wyróżniony zostaje Janek Pyzel i Marcin Słysz.

FT reprezentowali:

1.  Dominik Lipski
2. Marcin Słysz – bramkarz I, III i IV kwarta (kapitan)
3. Antek Kubicki – asysta
4.  Antek Drózd
5. Tomek Olewniczak
6. Jasiek Pyzel
7. Hubert Jaśkowiak – bramkarz II i IV kwarta
8. Maks Łukaszewski
9. Emil Skolimowski – gol
10.  Oskar Waliszczak

---

Rocznik 2010 zagrał w sobotę z drużyną KS Ursynów w roli gospodarza. Chcieliśmy w tym meczu pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony niż kilka dni wcześniej. Dwukrotnie przegrywaliśmy sparingi z tą drużyną grając jeszcze  po siedmiu, natomiast po dziewięciu udało nam się odnieść zwycięstwo.

Zaczęliśmy średnim pressingiem, a po 5 minutach od pierwszego gwizdka udało nam się zdobyć bramkę. Wyczuliśmy moment, gdzie przeciwnicy w obronie się pogubili i wykorzystaliśmy złe podanie do bramkarza. Z sytuacji skorzystał Mikołaj Romanow, który wychodząc sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę w siatce. Przeciwnicy grali chaotycznie i momentami bez pomysłu, a my staraliśmy się kilkukrotnie zagrywać piłkę za ich linię obrony. Łatwo dostawaliśmy się pod pole karne przeciwnika, ale nie padła z tego żadna bramka. Graliśmy zupełnie inaczej niż z KS Wilanów, było sporo rozegrania piłki, nie baliśmy się wysokiego pressingu przeciwnika.

Po przerwie działo się zdecydowanie więcej. Na kolejną bramkę czekaliśmy aż 30 minut, autorem gola był Mati Gracz po świetnej asyście Michała Jaroszewicza. Oddaliśmy też sporo strzałów z dystansu, ale żaden z nich nie znalazł drogi do siatki. Przeciwnicy oczywiście nie byli dłużni, a Dawid Nowak wyratował nas dwukrotnie z opresji. Minęło 5 minut od drugiego gola i udało nam się zwiększyć prowadzenie do trzech bramek. Borys zagrał do Mikołaja Romanowa, a ten w sytuacji sam na sam zdobył kolejną bramkę. Przeciwnicy byli w stanie odpowiedzieć jednym trafieniem sprzed pola karnego.

Zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż z KS Wilanów, a wszystkie trzy bramki zdobyliśmy po akcjach sam na sam. Stworzyliśmy sobie sporo sytuacji co nas bardzo cieszy.

Zawodnikiem meczu zostaje Mikołaj Romanow, wyróżnienie ląduje u Michała Jaroszewicza.

FT reprezentowali:

1. Igor Makowski
2. Michał Jaroszewicz – asysta (bramkarz I kwarta)
3. Dawid Nowak – bramkarz II kwarta
4. Bartek Majer
5. Mateusz Gracz – gol
6.  Kuba Wolak
7. Tomek Salski
8.  Borys Małecki – asysta
9. Mikołaj Romanow – dwa gole
10.  Krzysiek Komorowski
11.  Mikołaj Rutkowski
12. Franek Mildner
13. Sebastian Klotz

---

Rocznik 2007/8 w sobotę rozgrywał pierwszy mecz w roli gospodarza w tym sezonie. Nasze ulubione boisko w Milanówku kolejny raz okazało się szczęśliwe. Po trudnym meczu pokonaliśmy KS Ożarowiankę 2:1. Było to zwycięstwo zasłużone, ale z poczynań naszych zawodników mogliśmy być zadowoleni tylko fragmentami.

Początek meczu nie był zły. Stworzyliśmy sobie kilka szans, a jedną już w pierwszej minucie. Niestety strzały Kuby Musialika i Karola Klimka nie znalazły drogi do bramki. W kolejnych minutach znów mieliśmy niezłe szanse. Bardzo bliski celu był Bartek Kowalczyk, Igor Wydmański czy ponownie Kuba Musialik.

Wraz z naszą nieskutecznością coraz pewniej radzili sobie goście z Ożarowa. Pięciu obrońców i koncentracja całego zespołu na defensywie były trudne do sforsowania. W dodatku niewiele zabrakło żebyśmy stracili bramkę samobójczą gdy piłka po rzucie rożnym otarła się o poprzeczkę po niefortunnej interwencji naszego obrońcy.

W przerwie mieliśmy więc o czym rozmawiać 🙂

Po niej wyszliśmy na boisko znacznie bardziej zdeterminowani, waleczni, a dzięki drobnym zmianom taktycznym nie pozwalaliśmy rywalom wyjść z własnej połowy. To pozwoliło nam na objęcie upragnionego prowadzenia. Po podaniu z prawej strony od Igora Wydmańskiego, drugiego gola w drugim meczu zdobył Karol Klimek.

Po objęciu prowadzenia grało nam się łatwiej. Już nie my byliśmy na ‘musiku’. Cierpliwie mogliśmy kontrolować wydarzenia na boisku i szukać kolejnych szans. Te przydarzały się dość często lecz stu procentowych raczej nie stwarzaliśmy. Aż do 63 minuty kiedy błąd w defensywie popełniła Ożarowianka. Piłkę przejął wracający po bardzo długiej przerwie Kuba Janus, szybko dograł do Igora Wydmańskiego, który z całej siły umieścił piłkę w siatce.

Tym razem jednak zdobycie bramki wpłynęło na nas zbyt rozluźniająco. Poczuliśmy się bardzo bezpiecznie, a koncentracja ulatywała wraz z upływającym czasem. Aż wreszcie w ostatniej minucie się ‘doigraliśmy’. Szybka kontra prawym skrzydłem i zaskakujący strzał znalazł drogę do naszej bramki. Na nasze szczęście była to już 81 minuta, a że Sędzia doliczył tylko 120 sekund dowieźliśmy do mety zwycięstwo.

Mecz z Ożarowianką była znacznie słabszy niż ten z Jednością, ale wynikało to też z innego podejścia taktycznego obu zespołów. Kolejny raz się mogliśmy przekonać, że nieodpowiednie nastawienie mentalne może kosztować bardzo wiele nawet wtedy gdy jest się lepszym zespołem.

Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Mikołaj Brela. Wyróżnień… brak 🙂

FT reprezentowali:

1. 1. Franek Tkaczyk, bramkarz
   2. Kuba Zdunek, bramkarz
   3. Julek Sveen, kapitan
   4. Szymon Wolak
   5. Mikołaj Brela
   6. Szymon Kyrcz
   7. Tymek Najdzik
   8. Łukasz Sadowski
   9. Igor Wydmański – 1 gol i 1 asysta
   10. Karol Klimek – 1 gol
   11. Bartek Kowalczyk
   12. Kuba Musialik
   13. Kuba Janus – 1 asysta
   14. Igor Kyrcz
   15. Franek Wrotecki
   16. Wiktor Woźniak
   17. Krzysiek Likos

Poniżej film od Taty Tymka – dziękujemy!