Trwa meczowy weekend, w którym swoje mecze zaplanowane miały cztery rocznik. Jeden z nich ma już rywalizację za sobą, bowiem mecz rocznika 2014 krótko po godzinie 10-tej dobiegł końca. Przede nami jeszcze sparingi roczników 2012, 2015 i 2007/8.
Mecz rocznika 2014 z SEMP-em rozpoczął się dokładnie o godzinie 9.00 na boisku przy ul. Koncertowej 4. Nasi piłkarze i jedna piłkarka wyszli na murawę mocno stremowani, co gospodarze wykorzystali już w 2 minucie meczu. Tym samym jednak obudzili naszą drużynę i musieli za to “zapłacić”. Łupem padło aż sześć kolejnych bramek dla FT, których autorami byli kolejno; Oliwier Lewiński po asyście Kacpra Łuczyńskiego, Patryk Głowacki, Kacper Łuczyński po asyście Maćka Słysza, Oliwier Lewiński, Kacper Łuczyński po kolejnej asyście Maćka Słysza i ponownie Patryk Głowacki. Wszystko to miało miejsce w ciągu pierwszych 10 minut. Warto dodać, że broniący naszej bramki Tomek Pyzel był właściwie bezrobotny.
Po wspomnianych 10 minutach oba zespoły całkowicie zmieniły swoje składy i… obraz meczu diametralnie się zmienił. Teraz to SEMP hurtowo trafiał do naszej bramki, a nasza bramkarka Wika Drózd mimo wielu świetnych interwencji przy kilku nie miała żadnych szans. W efekcie po 20 minutach mieliśmy remis 7:7. Tę siódmą bramkę dla FT zdobył Krzysiek Adamczyk po podaniu Tymka Niewiadomskiego.
Trzeba było ratować sytuację i sprawy w swoje… nogi ponownie wzięli Maciek Słysz i Kacper Łuczyński, którzy między 23 a 26 minutą zdobyli trzy bramki. Dwie Maciek po asystach Kacpra, a jedną Kacper samemu zabierając piłkę rywalom. Jedenastego gola dla nas zdobył Tymek Niewiadomski po pięknym podaniu Kacpra.
Później mecz się trochę wyrównał, lepiej radzili sobie bramkarze a gole oglądaliśmy rzadziej ale na szczęście nadal padały 🙂 W 35 minucie po raz ósmy trafił SEMP, a wprowadzona do ataku Wika Drózd wykonywała świetną pracę, której efektem były dwa kolejne gole w 39 i 43 minucie. Od koleżanki z drużyny nie chciał być gorszy Krzyś Adamczyk i też dorzucił swoje drugie trafienie. To skoro Wika i Krzyś mieli już po dwa gole to i Tymek chciał mieć dwa. W 47 minucie trafił do bramki SEMP-a, a dwie minuty później asystował przy golu Kacpra.
Ostatniego gola dla FT w tym meczu znów zdobył Kacper po podaniu Tomka Pyzla, ale jak się okazało nie było to ostatnie trafienie tego meczu. W 52 i 53 minucie SEMP mocno przycisnął czego efektem były właśnie dwa gole, ale za ten fragment meczu możemy pochwalić cały nasz zespół, który świetnie bronił się przed mocnym naporem gospodarzy. Cuda w bramce wyprawiał Maciek Słysz, świetnie defensywą dowodził Tomek Pyzel, a i pozostali zawodnicy wiedzieli co należy robić na boisku by skutecznie wyperswadować z głów gospodarzy resztki szans choćby na remis w tym spotkaniu 🙂
Ostatecznie więc okazale i zasłużenie wygraliśmy aż 17:10.
Najlepszym zawodnikiem został wybrany Kacper Łuczyński, a wyróżnienie trafia do Tomka Pyzla, Wiki Drózd i Maćka Słysza. Pozostałym zawodnikom także gratulujemy bo cały nasz zespół spisywał się bardzo solidnie 🙂
FT reprezentowali:
-
- Tomek Pyzel
- Maciek Słysz
- Patryk Głowacki
- Oliwier Lewiński
- Kacper Łuczyński
- Wika Drózd
- Tymek Niewiadomski
- Julek Czarnecki
- Krzysiek Adamczyk
Rocznik 2012 wybrał się do Parku Skaryszewskiego by zmierzyć się z Drukarzem Warszawa. Wobec wielu nieobecności ledwie zebraliśmy siedmiu zawodników by o czasie wystartować, co miało znaczny wpływ na naszą postawę i przyjętą taktykę. Od drugiej kwarty co prawda graliśmy już nawet z jednym rezerwowym, ale ostatecznie zasłużenie przegraliśmy, choć ambicji naszym zawodnikom nie można odmówić 🙂
Od pierwszych minut Drukarz narzucił swoje warunki gry, do których musieliśmy się dostosować. Wiele czasu spędzaliśmy więc w obronie, czasem tylko szukaliśmy szans do kontr. Nie był to nasz ulubiony sposób gry więc ciężko było się do niego dostosować. Nie mniej była to wartościowa lekcja.
Już od trzeciej minuty przegrywaliśmy po rykoszecie, który zmylił strzegącego bramki Ignasia Kozłowskiego. Później ofiarnie i umiejętnie się broniliśmy, ale w 9 i 10 minucie straciliśmy kolejne dwie bramki. Na przerwę zeszliśmy przegrywając 3:0.
Od drugiego kwadransa zaczęliśmy grać lepiej. Więcej czasu spędzaliśmy w fazie ataku, a nasza obrona była znacznie skuteczniejsza. Świetnie w bramce radził sobie Ignaś Kozłowski, a i pozostali zawodnicy coraz lepiej rozumieli założenia taktyczne. Efektem naszej postawy był gol Wojtka Woźniaka w 18 minucie meczu. Niestety w tej części jednego gola także straciliśmy – po rzucie rożnym w 26 minucie meczu.
Trzecia część również rozpoczęła się od gola dla FT, a jego strzelcem okazał się być Kuba Woda dobijając uderzenie Wojtka Woźniaka. Niestety w kolejnych minutach mając niezłe sytuacja nie umieliśmy wpakować piłki do siatki. Skuteczniejszy w tym elemencie był Drukarz, który celnie uderzał w 38 i 40 minucie meczu.
Ostatnia kwarta, trwająca 20 minut była najsłabsza w naszym wykonaniu. Po zawodnikach widać było spore zmęczenie, a zły początek tej części spotkania podciął nam skrzydła. Gole straciliśmy zaraz po gwizdku w 46 i 47 minucie, a następnie w 55 minucie meczu. W odpowiedzi solową akcję przeprowadził Kuba Woda i pokonał bramkarza gospodarzy. Niestety ostatnie słowo należało znów do naszych oponentów i finalnie ulegliśmy 10:3.
Mimo wysokiej porażki możemy wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków z tego spotkania. Wszyscy zawodnicy mieli mnóstwo czasu by zaprezentować co potrafią i widać było, że radzą sobie coraz lepiej. Na wyróżnienie zasłużyli Ignaś Kozłowski – obronił mnóstwo strzałów, Julek Żurek, Bartek Miszczenko – świetna postawa na bokach obrony oraz Mateusz Banzarewicz – niezwykle waleczna i ambitna postawa!
FT reprezentowali:
-
- Ignacy Kozłowski – bramkarz
- Kuba Woda – 2 gole
- Julek Żurek
- Bartek Miszczenko
- Mateusz Banzarewicz
- Maciek Wierzbicki
- Staś Malik
- Wojtek Woźniak – 1 gol i 1 asysta
Rocznik 2015 z wielkim podekscytowaniem w sobotnie popołudnie wybrał się na stadion Legii Warszawa, by na bocznym boisku rywalizować z zawodnikami akademii Mistrza Polski. Mieliśmy mierzyć się z początkującą grupą tejże akademii, ale jak się okazało na przeciw nam stanęła reprezentacja warszawskich oddziałów Legia Soccer Schools. I może nawet byśmy sobie jakoś z tym faktem poradzili gdyby nie fakt, że wszyscy rywale swoją budową sprawiali wrażenie jakby byli co najmniej o rok czy dwa lata starsi 🙂
Nie było więc łatwo walczyć o każdą piłkę, ale co ważne żaden z naszych zawodników się nie poddawał. Biegaliśmy ile sił w nogach by utrudniać Legionistom zdobywanie kolejnych bramek i były długie minuty kiedy ta sztuka nam się udawało. Kilka razy bardzo poważnie zagroziliśmy też gospodarzom, ale prawie zawsze na naszej drodze w ostatniej chwili stawał bramkarz Legii. Prawie, bo w ostatnich minutach drogę do siatki znalazł Adam Wandor po asyście Dawida Salskiego.
Podsumowując najlepsza w naszym wykonaniu była druga kwarta. Podczas tego kwadransa straciliśmy tylko dwie bramki. W pozostałych traciliśmy więcej i ostatecznie przegraliśmy 17:1. Nic nas to jednak nie martwi. Będziemy coraz lepsi i za kilka lat chętnie się zrewanżujemy! 🙂
Brawa należą się całej drużynie przede wszystkim za ambitną postawę, która z biegiem czasu i traceniem kolejnych goli wcale nie słabła, a może nawet wręcz przeciwnie! Brawo!
FT reprezentowali:
-
- Kuba Borowy
- Mikołaj Gałecki
- Piotrek Haft- Szatyński
- Miłosz Hołownicki – Tumanow
- Szymon Miernik
- Adam Wandor – 1 gol
- Antek Machnio
- Michał Kuźmicz
- Sambor Kowalczyk
- Dawid Salski – 1 asysta
Rocznik 2007/8 w niedzielę rywalizował z drużyną BKS 7. Niestety nie był to udany dla nas mecz, który zasłużenie przegraliśmy 4;1, choć od początku prowadziliśmy w tym spotkaniu, a długimi minutami utrzymywał się remis. Mimo wszystko nie możemy być zadowoleni z naszej postawy, bo zbyt łatwo pozbywaliśmy się piłki, a zdecydowaną większość czasu spędzaliśmy w fazie obrony.
Widząc jak rywale łatwo operują piłką i z każdą minutą osiągają coraz większą przewagę nasz zespół stawał się coraz bardziej przestraszony i zniechęcony. Kiedy w 60 minucie po pięknym uderzeniu BKS wyszedł na prowadzenie nasza gra kompletnie przestała funkcjonować. W efekcie straciliśmy kolejne dwie bramki w minucie numer 24 i 32.
W całym spotkaniu przeprowadziliśmy jedynie kilka niezłych akcji, z których jedna zakończyła się golem. Po akcji Szymona Kazany, Kuby Musialika i Bartka Kowalczyka ten ostatni zdobył gola, a pierwszy zaliczył asystę.
Plusem jest fakt, że nieźle się broniliśmy a faworyzowany rywal przez wiele minut nie miał pomysłu na rozmontowanie naszej defensywy.
Wyróżnionym w naszej drużynie zostają Bartek Kowalczyk i Franek Tkaczyk.
FT reprezentowali:
-
- Wojtek Budzyński
- Michał Ciechan
- Kuba Janus
- Szymon Kazana
- Karol Klimek
- Bartek Kowalczyk
- Szymon Kyrcz
- Igor Kyrcz
- Kuba Musialik
- Tomek Pilarek
- Łukasz Sadowski
- Julek Sveen
- Franek Tkaczyk
- Igor Wydmański
- Tymek Najdzik
- Franek Wrotecki
- Kuba Zdunek