Planowaliśmy aż siedem spotkań na ten weekend, ale najpierw okazało się, że rocznik 2013 nie zagra, a w sobotę rano przez złe warunki pogodowe nie wystąpił rocznik 2015. Rozegraliśmy więc 5 spotkań, z których aż cztery wygraliśmy. Po dobrym meczu przegrał rocznik 2007/8.
Rocznik 2010 zagrał w środę z drużyną KS Ursynów. Doskwierały nam spore braki kadrowe, a przeciwnicy wyszli na nas w najmocniejszym składzie.
Od pierwszych minut było widać, że nie będzie to łatwe spotkanie. Nie byliśmy w stanie utrzymać się zbyt długo przy piłce na połowie przeciwnika, a co dopiero stworzyć sobie szansę do zdobycia gola. Gospodarze za to śmiało rozgrywali piłkę i byli konsekwentni w tym co robili od pierwszej do ostatniej minuty. W ofensywie wyglądaliśmy słabo w tym meczu, nie byliśmy w stanie wygrać pojedynku jeden na jeden, a taktycznie wyglądaliśmy jeszcze gorzej. Graliśmy bardzo blisko siebie, co pozwalało przeciwnikom na łatwe odbiory piłki, a nam na brak rozegrania, wyjścia z kontratakiem czy zagrania prostopadłej piłki. Przegraliśmy 4:0 i wyraźnie byliśmy tego dnia słabsi. Gospodarze zasłużyli na to zwycięstwo ciężką pracą, a my musimy się skupić na rewanżu.
Brakowało nam charakteru. Nie pokazaliśmy woli zwycięstwa mimo, że nasze umiejętności z pewnością nie są mniejsze od naszych rywali.
Zawodnikiem meczu zostaje Sebastian Klotz, a wyróżniony zostaje Dominik Lipski.
FT reprezentowali:
-
- Kuba Wolak
- Igor Makowski – kapitan
- Filip Chwesiuk – bramkarz I połowa
- Dawid Nowak – bramkarz II połowa
- Borys Małecki
- Oskar Waliszczak
- Dominik Lipski
- Antek Kubicki
- Mikołaj Romanow
- Janek Pyzel
- Sebastian Klotz
- Marek Świstak
Rocznik 2007/8 w wietrzną sobotę pojechał do Milanówka na mecz z Pogonią Grodzisk. Zagraliśmy dobre i wyrównane spotkanie z faworyzowanym przeciwnikiem, ale niestety nie ustrzegliśmy się błędów co rywal wykorzystał z zimną krwią. Ostatecznie przegraliśmy 2:0 choć na nasz występ nie powinniśmy narzekać. Zagraliśmy jak równy z równym przez całe 80 minut.
Od początku spotkania rywalizacja była bardzo zacięta. Nie było zespołu, który przeważał. Akcje meczu przenosiły się z jednej połowy na drugą, ale defensywy obu ekip spisywały się bez zarzutu. Przeprowadziliśmy wiele dobrze zapowiadających się akcji, ale za każdym razem brakowało ostatniego podania. Nasze wybory były słuszne, tyle że brakowało albo precyzji podania, albo przyjęcia. Mimo wszystko po bezbramkowej połowie mogliśmy z optymizmem rozpocząć drugą.
Druga była trudniejsza, choćby ze względu na wiatr, który nie miłosiernie wiał nam w twarz. Ale nadal mecz był wyrównany i można było się zastanawiać, czy w ogóle w tym spotkaniu padną jakieś gole.
W 48 minucie po kontrze gości niestety padła bramka. Źle zachowaliśmy się w kompletnie niegroźnej sytuacji i było za późno aby ją uratować.
Na koniec meczu straciliśmy jeszcze jedną bramkę, która wielkiego znaczenia już nie miała.
Ostatecznie więc przegraliśmy, a pierwsza liga wiesza nam poprzeczkę bardzo wysoko. Przeskoczyć ją cieżko, szczególnie wobec tylu osłabień szczególnie w linii ofensywnej. Brawa się należą jednak tym, którzy są i co tydzień walczą bo nawet w przegranym mecz z Pogonią można było znaleźć wiele pozytywów.
Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Szymon Kazana.
FT reprezentowali:
-
- Franek Tkaczyk, bramkarz
- Bruno Bystrzejewski, bramkarz
- Szymon Kazana, kapitan
- Julek Sveen
- Kuba Kusyk
- Mikołaj Brela
- Szymon Wolak
- Kuba Janus
- Bartek Kowalczyk
- Igor Kyrcz
- Igor Wydmański
- Wojtek Budzyński
- Karol Klimek
- Tomek Pilarek
Rocznik 2011 udał się na Bemowo, aby zagrać z Irzykiem II. Po ostatniej porażce i jednej fatalnej kwarcie pojechaliśmy się “odkuć” 🙂
Przeciwnicy mieli tylko 7 zawodników, co już delikatnie postawiło nas w roli faworyta. Boisko tego dnia też nam sprzyjało, bo jak można było zauważyć nasza drużyna uwielbia mieć dużo miejsca, aby spokojnie piłkę rozegrać. Tak też było w tym meczu. Trójkątów było w tym meczu dziesiątki, bramki które zdobywaliśmy były wypracowane od początku do końca. Nie było w naszej drużynie słabych punktów, a było za to dużo cierpliwości, co nie często nam się zdarza. Sporo goli po naszych akcjach padło po sytuacjach sam na sam, a niektóre do pustej bramki. Takie gole cieszą najbardziej, bo pokazują nasze umiejętności i łatwość w zdobywaniu bramek. Mimo, że przeciwnik tego dnia nie był wymagający to pamiętajmy, że nie możemy spocząć na laurach, a kolejne spotkania z pewnością będą trudniejsze, a przeciwnicy bardziej wymagający.
Zawodnik meczu po tym spotkaniu nie zostanie wybrany. Wszyscy zagrali na super poziomie i zasłużyli na wysokie, pozytywne oceny. Brawo drużyna! 🙂
FT reprezentowali:
-
- Marcin Słysz – bramkarz (kapitan)
- Oskar Waliszczak – asysta
- Emil Skolimowski – 6 gol i asysta
- Alan Sentkiewicz – gol
- Janek Pyzel – 2 asysty
- Dominik Lipski – 4 gole i 2 asysty
- Antek Kubicki – 2 gole i 2 asysty
- Maciek Wojtachnio
- Antek Drózd – 2 asysty
- Janek Gizowski
- Hubert Jaśkowiak
- Antek Tokarski – gol
W niedzielne popołudnie rocznik 2014 podejmował drużynę AP Wilki Warszawa. Mecz od samego początku pod swoje dyktando ułożyli sobie zawodnicy FT. Podczas całego spotkania padło łącznie 38 bramek z czego aż dwadzieścia dwa trafienia to dzieła zawodników z Ursynowa.
Oprócz gradu goli który mogliśmy oglądać na boisku przy ul. Kasprzyka można było też dostrzec niezwykłą waleczność, zaangażowanie oraz ciekawe akcje, które cieszyły oczy kibiców. Bramkarze też mieli swój czas by dać popis na linii bramkowej co kilkukrotnie zrobił Maciek Słysz, Eryk Parzych oraz Tymek Niewiadomski.
Zawodnikiem meczu został wybrany Tymek Niewiadomski razem z Danillem Verkhulevskyi.
Na wyróżnienie zapracował Kacper Łuczyński, Cyprian Gajewski oraz Oliwier Lewiński.
FT reprezentowali:
1.Cyprian Gajewski – 4 bramki, 2 asysty
2. Eryk Parzych – bramkarz, 1 asysta
3. Tomek Pyzel – 2 bramki
4. Oliwier Lewiński – 5 bramek, 1 asysta
5. Maciek Słysz – bramkarz
6. Tymek Niewiadomski – bramkarz, 6 bramek, 2 asysty
7. Kacper Łuczyński – 4 bramki
8. Marcin Musiał – 1 bramka, 1 asysta
9. Danil Verkhulevskyi
Rocznik 2010 udał się na stadion KS Zwar, aby zagrać z Wilanowskimi Wilkami. Ostatnio wygraliśmy szczęśliwie jednym golem, a mecz był o przysłowiowe “sześć punktów”.
Mecz nie należał do najłatwiejszych mimo, że stworzyliśmy sobie tego dnia sporo stuprocentowych sytuacji. Pierwszą bramkę zdobył Igor Makowski, który przejął piłkę w sektorze środkowym, zagrał po trójkącie z Mateuszem Graczem i w sytuacji sam na sam płaskim strzałem zdobył gola. W kolejnej fazie spotkania mieliśmy jeszcze sam na sam i słupek, niestety do przerwy było tylko 1:0.
Druga połowa była tą z gatunku nerwowych. Przeciwnicy przez pierwsze 15 minut grali dobrze, my nie stworzyliśmy sobie zbyt dużo sytuacji i musieliśmy się bronić. Wychodziło nam to niezbyt umiejętnie, ale na nasze szczęście przeciwnik zawodził ze skutecznością. W pewnym momencie poczuliśmy wiatr we włosach 🙂 Mieliśmy słupek w sytuacji sam na sam, z pięciu metrów dwukrotnie strzelaliśmy w bramkarza, kotłowało się niesamowicie, ale wciąż nic nie wpadało. W końcu Mati Gracz podwyższył na 2:0 po asyście Franka Mildnera, a z nas mogło zejść powietrze. Wszyscy zgromadzeni odetchnęli, a do ostatniego gwizdka sędziego nic już się nie zmieniło.
Podsumowując, zagraliśmy solidne spotkanie. Mało było skanowania terenu, który był przed nami przez co za szybko podejmowaliśmy decyzje – często błędnie. Mogliśmy wygrać wyżej co pozwoliłoby nam na kontrolowanie spotkania i niepotrzebne nerwy. Pamiętajmy, że mamy się uczyć grać w piłkę, a nie uczyć wygrywać 🙂
Bardzo chcieliśmy podziękować Kierownikowi obiektu Zwar, za wspaniałą atmosferę. Hymn ligi mistrzów i czytanie naszych nazwisk z numerami na plecach z pewnością pozostanie na długo w naszej pamięci 🙂
Zawodnikiem meczu zostaje Mati Gracz, a wyróżniony zostaje Igor Makowski.
FT reprezentowali:
-
- Filip Chwesiuk – bramkarz
- Bartek Majer
- Mati Gracz – gol i asysta (kapitan)
- Krzysiek Komorowski
- Igor Makowski – gol
- Borys Małecki
- Franek Mildner – asysta
- Sebastian Klotz
- Kuba Wolak
- Marek Świstak
- Tomek Salski
- Dominik Lipski
- Oskar Waliszczak
Rocznik 2012 w niedzielne popołudnie pojechał na Mokotów by rozegrać rewanżowy mecz z Akademią SAS. Mecz był emocjonujący a jego losy ważyły się do ostatnich chwil. Ostatecznie to my w lepszych humorach kończyliśmy to spotkanie i z wielu fragmentów meczu mogliśmy być zadowoleni. Wygląda na to, że sezon ten jest istotny przede wszystkim ze względu na rosnącą świadomość zawodników.
Początek meczu był kapitalny. W ciągu pierwszych 9 minut wyszliśmy na trzy bramkowe prowadzenie za sprawą fenomenalnej współpracy duetu Stefan Słoniewski – Szymon Rogoziński. Dwa gole zdobył Szymon, jednego Stefan, ale przy golu Stefana asystował Szymon, a przy Szymona Stefan 🙂
W tym sezonie zarówno my, jak i nasi przeciwnicy kilkukrotnie się przekonywaliśmy, że kilkubramkowa zaliczka absolutnie nie jest gwarancją końcowego sukcesu. Tak było z WBS-em kiedy prowadziliśmy 2:0 by przegrać 5:2, tak było z Football Academy kiedy przegrywaliśmy 3:0 by zwyciężyć 4:3.
Mecz z SAS-em ostatecznie wygraliśmy ale w 6 ostatnich minut pierwszej kwarty z prowadzenia 3:0 zrobiło się 3:3. W drugiej kwarcie chłopcy stanęli więc przed bardzo trudnym zadaniem by odwrócić niekorzystny trend i ponownie wyjść na prowadzenie, pomimo że od pierwszej minuty zagrali dokładnie ci sami zwodnicy, co kończy pierwszy kwadrans. Ale sztuka ta im się udała. Gola w 20 minucie zdobył Staś Malik po podaniu Mateusza Banzarewicza. Spotkanie nadal było zacięte i nierozstrzygnięte, ale gdy w 27 minucie wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie za sprawą kolejnej bramki Szymona i asysty Kuby Wody (kapitalna akcja Kuby), wydawało się, że sytuacja jest już opanowana.
SAS się jednak nie poddawał i w 29 minucie zmniejszył rozmiary porażki do stanu 5:4 dla FT.
Jedni i drudzy walczyli, oglądaliśmy wiele sytuacji podbramkowych po obu stronach, ale w 38 minucie to gospodarze wyrównali. Kto grał trochę w piłkę ten wie, że gdy traci się przewagę w meczu, to pomimo remisu łatwiej mają ci co dogonili wynik. Na szczęście jednak potrafiliśmy odpowiednio zareagować. Swój dzień bez wątpienia miał Szymon Rogoziński, który w 42 minucie strzelił swoją czwartą bramkę, tym razem wykorzystując podanie Maćka Wierzbickiego. Niestety i tego prowadzenia nie udało nam się utrzymać, ale na gola na 6:6 znów potrafiliśmy odpowiedzieć i na koniec trzeciej części prowadziliśmy 7:6. Ważnego gola zdobył bowiem Maciek Wierzbicki po podaniu Kuby Wody.
W ostatnim kwadransie myśląc o zwycięstwie nie mogliśmy sobie pozwolić nawet na moment słabości. Tak też się stało. W 48 minucie swoją piątą (!!) bramkę zdobył Szymon Rogoziński po akcji Wojtka Woźniaka, a wynik meczu ustaliliśmy w 57 minucie trafieniem Kuby Wody po asyście Kuby Komorowskiego!
Wygraliśmy trudny mecz 9:6. Z całokształtu możemy być zadowoleni, ale ewidentnie, co wynika także z rezultatu mieliśmy też słabsze okresy gry.
Najlepszymi zawodnikami zostali wybrani Szymon Rogoziński i Kuba Woda. Gratulujemy!
FT reprezentowali:
-
- Bartek Miszczenko – bramkarz, kapitan
- Stefan Słoniewski – 1 gol i 2 asysty, bramkarz w III kwarcie
- Kuba Woda – 1 gol i 2 asysty
- Kuba Komorowski – 1 asysta
- Sergiusz Kęsik
- Wojtek Woźniak – 1 asysta
- Szymon Rogoziński – 5 goli i 1 asysta
- Julek Żurek
- Andrzej Tokarski
- Maciek Wierzbicki – 1 gol i 1 asysta
- Mateusz Banzarewicz – 1 asysta
- Staś Malik – 1 gol