Dwie porażki, dwa zwycięstwa (akt.3)

Za nami ligowy weekend podczas którego rozegraliśmy cztery spotkania. Dwa z nich zakończyliśmy z tarczą, a dwa na tarczy. Nie zmienia to jednak faktu, że właściwie ze wszystkich meczów jesteśmy zadowoleni. Cieszyliśmy się grą, a to jest najważniejsze 🙂

Rocznik 2012 w niedzielę rano zjechał na sąsiedni Wilanów by zmierzyć się ze zlokalizowaną tam niemiecką szkołą WBS. Było to ciekawe, zacięte spotkanie, rozgrywane na trudnym terenie. Końcówka meczu należała jednak do FT i zakończyliśmy go zwycięsko. 

Zależało nam by nie przespać początku spotkania, tak jak miało to miejsce przed tygodniem. Było to o tyle trudne zadanie, że boisko nie było naszym sprzymierzeńcem i zwyczajnie potrzebowaliśmy czasu by wejść w odpowiedni rytm. Graliśmy bowiem na naturalnej trawie, na której piłka, szczególnie pod bramkami, skakała dość wyraźnie. Z kolei brak wyrysowanych linii nie ułatwia świadomości, w której sektorze boiska zawodnicy się znajdują. Nie wybrzydzamy tylko zwyczajnie wiedzieliśmy, że będziemy potrzebować czasu by zagrać najlepszą piłkę jaką grać umiemy.

Co prawda w 3 minucie wyszliśmy na prowadzenie, ale to WBS w tej kwarcie strzelił dwa gole i zszedł na przerwę prowadząc. Bramkę dla FT zdobył Szymon Rogoziński po podaniu Stefana Słoniewskiego. Staraliśmy się, walczyliśmy ale zgodnie z przewidywaniami nie szło nam najlepiej.

W drugiej kwarcie mieliśmy większą przewagę, częściej byliśmy pod bramką gospodarzy, ale na niewielkim boisku było nam zwyczajnie za ciasno. Oddawaliśmy sporo strzałów, ale nie były to dogodne okazje. Szukaliśmy “lepszej nogi” a  to dawało rywalom czas na lepsze ustawienie defensywy. Jedną bramkę jednak zdobyliśmy, choć nie ma co ukrywać, że trochę szczęśliwie. W środkowej strefie boiska piłkę wywalczył Stefan Słoniewski, popędził prawym skrzydłem i dośrodkował. Tam jednak źle interweniowali obrońcy i wpakowali piłkę do własnej bramki. Gol jednak zapisany został na konto Stefana 🙂

Trzecia kwarta wyglądała podobnie do drugiej, ale padły w niej trzy gole. Najpierw trafił WBS. Strzał z dystansu odbił Miłosz Karwowski, ale przy dobitce nie miał szans. Odpowiedzieliśmy w 39 minucie. W polu karnym sfaulowany został Wiktor Morari. Sam poszkodowany podszedł do piłki i mocnym strzałem doprowadził do remisu 3:3. Trzy minuty później ponownie faulem został zatrzymany Wiktor, tyle że w okolicach połowy boiska. Do piłki podszedł Kuba Woda i strzałem pod poprzeczkę dał nam drugie w tym spotkaniu prowadzenie. Tego nie oddaliśmy już do końca kwarty.

A nawet więcej. Nie oddaliśmy go wcale. W ostatniej części zagraliśmy zdecydowanie najlepiej, czego efektem były dwa gole. Najpierw swój dobry występ przypieczętował golem “z gry” Wiktor Morari wykorzystując podanie Szymona Rogozińskiego (51 minuta), a następnie  świetne podanie Kuby Wody na gola zamienił Staś Chomicz w 57 minucie. Tym trafieniem “Chomik” ustalił wynik spotkania na 6:3 dla FT.

Mecz wygraliśmy w pełni zasłużenie. Nie było to nadzwyczaj piękne widowisko, ale brawa należą się za walkę i determinację w dążeniu do celu. Kilka niesprzyjających warunków mogło spowodować, że byśmy przegrali, a jednak zawodnicy wyrwali zwycięstwo i odtańczyli taniec radości 🙂

Najlepszym zawodnikiem ponownie został wybrany Kuba Woda. Wyróżnienia dla Wiktora Morariego i Stefana Słoniewskiego. 

FT reprezentowali:

1. 1. Miłosz Karwowski – bramkarz
   2. Kuba Komorowski, kapitan
   3. Kuba Woda – 1 gol i 1 asysta
   4. Stefan Słoniewski – 1 gol i 1 asysta
   5. Wojtek Woźniak
   6. Szymon Rogoziński – 1 gol i 1 asysta
   7. Staś Chomicz – 1 gol
   8. Staś Malik
   9. Julek Żurek
   10. Wiktor Morari – 2 gole i 1 asysta

---

Jedynym sobotnim meczem było spotkanie rozgrywane przez rocznik 2010. Punktualnie w samo południe na boisku przy Szkolnej 6 w podwarszawskiej Lesznowoli rozpoczęła się rywalizacja z UKS Iwiczną.

Spotkanie przegraliśmy dość wysoko bo aż 5:0. Końcowy wynik jednak nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Od samego początku spotkania walczyliśmy o każdą piłkę, byliśmy bardzo blisko rywali a zaangażowaniem oraz wolą walki nadrabialiśmy umiejętności, których czasem nam brakowało do odbioru futbolówki. Swoje sytuacje na zdobycie bramki również mieliśmy lecz, nie udało się nam niestety żadnej wykorzystać.

Tak zaangażowanych oraz walczących o każdą piłkę zawodników chcemy oglądać za każdym razem. Pomimo tak jak wcześniej wspomnieliśmy wysokiej porażki, każdy z zawodników, który zagrał w sobotnim spotkaniu może śmiało powiedzieć, że dał z siebie najwięcej jak tylko mógł.

Nie będzie jednego najlepszego zawodnika tego spotkania. Na takie miano zapracował sobie cała drużyna reprezentująca FT w tym spotkaniu. Brawo!

FT reprezentowali:

1. 1. Krzysztof Komorowski – kapitan
   2. Marek Świstak
   3. Bartek Majer
   4. Filip Chwesiuk – bramkarz
   5. Dawid Nowak – bramkarz
   6. Borys Małecki
   7. Kuba Wolak
   8. Oskar Waliszczak
   9. Dominik Lipski
   10. Alan Sentkiewicz
   11. Jan Pyzel

 

---

Równolegle do rocznika 2012, przy ul. Lokajskiego 3 swój mecz rozpoczął rocznik 2013. Tym razem mierzyliśmy się z kolegami z drużyny UKS Orlik Mokotów.

Rozkładając to spotkanie na poszczególne kwarty o pierwszej należało by jak najszybciej zapomnieć. Przez pierwsze piętnaście minut nie było nas w ogóle na boisku. Ten fakt bardzo dobrze wykorzystali goście tego meczu strzelając nam aż sześć bramek.

Na całe szczęście na pozostałe trzy kwadranse postanowiliśmy pokazać się na boisku i podjąć pogoń za wynikiem. Od drugiej kwarty zaczęliśmy dominować rywali, praktycznie nie pozwalając im wydostać się z własnej połowy. Niestety zaliczka jaką wypracowali sobie nasi przeciwnicy podczas pierwszych piętnastu minut spotkania była na tyle okazała, że nie udało nam się doprowadzić meczu chociażby do stanu remisowego.

Jak pokazaliśmy podczas drugiej, trzeciej oraz czwartej kwarty potrafimy grać w piłkę, rozgrywać akcje oraz strzelać bramki, szkoda tylko, że pierwsze piętnaście minut przespaliśmy dając naszym rywalom bardzo dużą zaliczkę na kolejne etapy tego spotkania.

Najlepszym zawodnikiem meczu zostaje Tymek Kaczyński. Wyróżniony natomiast zostaje Nikodem Gocel oraz Marcin Świdnici.

FT reprezentowali:

1. 1. Tomek Mizikowski – bramkarz
   2. Miłosz Bułat
   3. Viktor Cherkashyn – 1 bramka
   4. Nikodem Gocel – 2 bramki
   5. Wojtek Juras
   6. Tymon Kaczyński
   7. Franek Nowak – kapitan
   8. Piotrek Modzelewski
   9. Maciek Wierzbicki – 2 bramki, 1 asysta
   10. Filip Jędraszkiewicz
   11. Marcin Świdnicki – 1 asysta

 

---

Rocznik 2011 rozegrał w niedzielę spotkanie ligowe z drużyną Irzyka. Mecz stał na wysokim poziomie, ale mowa tutaj o konfliktach, oraz problemach kierowanych do sędziego, który rzekomo źle wykonywał swoją pracę. Sam mecz jeżeli chodzi o umiejętności stał na średnim poziomie.

Pierwszą połowę kontrolowaliśmy my od początku i już w 4 minucie zdobyliśmy pierwszego gola. Po uderzeniu Alana Sentkiewicza z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek, a do niej dopadł Oskar Waliszczak i umieścił ją w siatce. Drugiego gola po kwadransie gry zdobył Dominik Lipski po szczęśliwej asyście Janka Pyzla. Nie minęły 3 minuty i przeciwnicy szybko odpowiedzieli po rzucie wolnym. Goście zagrali krótko, my byliśmy niezorganizowani (zresztą nie pierwszy raz w tym meczu), a konsekwencją był gol dla Irzyka. My odpowiedzieliśmy w 28′ golem, którego zdobył Alan, a asystował mu Antek Drózd. Pierwsza połowa była pod nasze dyktando, mogliśmy strzelić zdecydowanie więcej goli, gdyż tak naprawdę każda sytuacja pod bramką przeciwnika była tą stuprocentową. Przeciwnicy mogli złapać z nami kontakt, ale podczas “corneru” i strzału z bliskiej odległości “podobno” udało nam się piłkę zatrzymać jeszcze w boisku. Pretensje do sędziego ze strony rodziców drużyny przeciwnej nie zmieniły jego decyzji, a sędzia zagwizdał kończąc pierwsze 30 minut.

Drugie 30 minut było bardziej nerwowe, mało sytuacji z naszej strony, przeciwnicy częściej bywali na naszej połowie, a przy okazji gra się nieco zaostrzyła. Sędzia kompletnie nie panował nad zawodnikami, ale na nasze szczęście nic się poważnego nie stało i nikt nie ucierpiał. W piłkę zaczęliśmy grać w ostatnich minutach. Nie było widać wymuszonych strat, byliśmy cierpliwi i udało się zrobić NAWET 10 podań podczas jednej akcji, a przecież byliśmy bardziej zmęczeni.. 🙂 Skrzydłowi, “10” i “9” zdecydowanie byli za mało pod grą na własnej połowie i liczyli tylko i wyłącznie na długie podania, a żeby przecież wejść na połowę przeciwnika, to trzeba najpierw wyjść ze swojej…

Podsumowując, dużo zaangażowania, dobry mecz w ofensywie w pierwszej połowie, za dużo niewymuszonych strat i zagrywania piłki pod nogi przeciwnika.

Zawodnikiem meczu zostaje Marcin Słysz, wyróżniony zostaje Oskar Waliszczak.

FT reprezentowali:

1. 1. Wojtek Ciećwierz
   2. Antek Drózd – asysta
   3. Hubert Jaśkowiak
   4. Filip Knap
   5. Antek Kubicki
   6. Dominik Lipski – gol
   7. Mateusz Ogonowski
   8. Jasiek Pyzel – asysta
   9. Alan Sentkiewicz – gol i asysta
   10. Marcin Słysz – bramkarz i kapitan
   11. Antek Tokarski
   12. Oskar Waliszczak – gol
   13. Maciek Wojtachnio
   14. Maks Łukaszewski