W miniony weekend rozpoczęliśmy rozgrywki ligowe. W planie mieliśmy cztery mecze, ale z powodu obfitych opadów deszczu nie odbyły się dwa z nich. Naturalna trawa nie nadawała się do gry 🙁 Ponadto zagraliśmy jeden mecz sparingowy. Wewnętrzny pomiędzy rocznikami 2014 i 2015.
Rocznik 2013 swoje zmagania ligowe rozpoczął od meczu z SEMP-em Ursynów. Patrząc pod kontem samego wyniku spotkania śmiało można rzecz, że nie jest to wymarzony powrót do ligowych zmagań.
My na to spotkanie jednak patrzymy pod innym kontem. Wszyscy chłopcy, którzy tego dnia brali udział w rywalizacji z kolegami z Koncertowej od pierwszego do ostatniego gwizdka meczu rzetelnie i skrupulatnie wykonywali założenia wyznaczone na ten mecz przez Trenera. Rezultatem tego jest wiele rozegranych podaniami akcji, kilka udanych prób wyjścia spod pressingu gości tego spotkania oraz duża ilość potencjalnie akcji bramkowych, w których niestety zabrakło skuteczności.
Johan Cruyff powiedział: “Piłka nożna to gra błędów. Kto robi ich najmniej, ten wygrywa”. My tego dnia błędów popełniliśmy więcej od naszych rywali, lecz najszybciej uczymy się na swoich błędach i wiemy doskonale o tym, że błędy, których dopuściliśmy się podczas tego spotkania nie przytrafią się nam podczas kolejnych meczów.
Najlepszymi zawodnikami tego spotkania zostają Marcin Świdnicki oraz Ryś Skalski. Wyróżnieni zostają Franek Nowak oraz Tymek Kaczyński.
FT reprezentowali:
-
- Ryszard Sklaski – bramkarz
- Nikodem Gocel – 3 bramki, 1 asysta
- Franek Nowak
- Maciek Wierzebicki – 1 bramka
- Tymon Kaczyński – 1 bramka, 1 asysta
- Miłosz Bułat
- Marcin Świdnicki – kapitan,
- Wojtek Juras
Rocznik 2012 w sobotę rywalizował z MKS Piaseczno. Pierwszy mecz to zawsze pewna niewiadoma, tym bardziej gdy gra się przeciwko zespołowi, którego się nie zna. Skupiliśmy się jednak na tym co ćwiczyliśmy w ostatnich tygodniach i jak się okazało było to słuszne podejście.
Pierwsze pięć minut zapowiadało bardzo wyrównany mecz. Obie drużyny stworzyły sobie szanse na zdobycie gola, ale nikt nie wyszedł na prowadzenie. Zarówno Piaseczno jak i my, chcieliśmy rozgrywać akcje po ziemi, złożone z dużej ilości podań. Przyjemnie oglądało się to spotkanie. Jeszcze milej zrobiło się w 8 minucie. Po ataku prawym skrzydłem obrońcy gości wybili piłkę przed pole karne. Tam opanował ją Wojtek Woźniak i bez zastanowienia uderzył pod poprzeczkę. Bramkarz Piaseczna wyciągnął się jak długi, ale piłki nie sięgnął.
Drugą kwartę rozpoczęliśmy najlepiej jak się dało. Już w 16 minucie uderzał Szymon Rogoziński. Bramkarz odbił piłkę, tyle że wprost pod nogi Bartka Miszczenko, który bez kłopotu podwyższył prowadzenie na 2:0. Już trzy minuty później podanie Julka Żurka wykorzystał Piotrek Masłowski i w sumie dość niespodziewanie prowadziliśmy aż trzema bramkami.
Początek trzeciej kwarty należał do rywali, którzy jakby uwierzyli, że jeszcze nie wszystko stracone. Mocniej zaatakowali, a my mieliśmy problemy z opanowaniem emocji i pomysłem jak wyjść z opresji. Tyle, że wciąż bardzo dobrze graliśmy w obronie i na koncie strat widniało okrągłe zero 🙂 Gdy wydawało się, że jednak gola stracimy sprawy w swoje ręce wziął Kuba Woda. W 37 minucie otrzymał podanie od Kuby Komorowskiego i strzałem w dalszy róg nie dał szans bramkarzowi gości. Cztery minuty później ten sam duet, czynności powtórzył i było już 5:0. Na koniec kwarty o swoim dobrym występie postanowili przypomnieć Miłosz Karwowski i Staś Chomicz. Pierwszy z nich dalekim wykopem uruchomił drugiego, a Stasiek w sytuacji sam na sam pewnie dał na szóstą bramkę.
Ostatnia kwarta ponownie należała do FT. W 51 minucie do bramki trafił Kuba Komorowski wykorzystując podanie … Kuby Wody. W 57 minucie pięknie, sprzed pola karnego uderzył Julek Żurek, czym potwierdził progres jaki zrobił w ostatnim czasie. Piłka zatrzepotała w samym rogu bramki. “Kropką na i” w tym spotkaniu była bramka Stasia Malika, który wykorzystał świetne zachowanie Stasia Chomicza. “Chomik” wyłożył piłkę przed pustą już bramkę, a “Maliczek” odpowiednio dostawił stopę 🙂
Podsumowując był to bardzo dobry i równy mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy oczywiście momenty lepsze i gorsze, ale w całym spotkaniu zdecydowanie zasługiwaliśmy na zwycięstwo, choć na pewno nie aż tak wysokie. Bardzo cieszy fakt, że dziewięć goli zdobyło aż ośmiu zawodników. Ponadto, zawsze gdy kończy się mecz z czystym kontem jest to powód do zadowolenia 🙂
Najlepszym zawodnikiem został wybrany Kuba Woda, a wyróżniony został Szymon Rogoziński! Gratuacje!
-
- Gniewko Sękowski – bramkarz, kapitan
- Miłosz Karwowski – bramkarz
- Szymon Rogoziński – 1 asysta
- Kuba Komorowski – 1 gol i 2 asysty
- Kuba Woda – 2 gole i 1 asysta
- Sergiusz Kęsik
- Julek Żurek – 1 gol i 1 asysta
- Bartek Miszczenko – 1 gol
- Staś Chomicz – 1 gol i 1 asysta
- Staś Malik – 1 gol
- Piotrek Masłowski – 1 gol
- Wojtek Woźniak – 1 gol
Jak już wspomnieliśmy w sobotę oprócz meczów ligowych rozegraliśmy wewnętrzny mecz sparingowy pomiędzy rocznikami 2014 i 2015. Był to kolejny już mecz między tymi drużynami. Przebieg spotkania był bardzo podobny do poprzednich spotkań. Ponownie do samego końca nikt nie mógł być pewien, która z drużyn zwycięsko wyjdzie z rywalizacji.
Mecz więc z całą pewnością spełnił oczekiwania szkoleniowe. Prawdopodobnie spełnił też oczekiwania kibiców, którzy emocjonowali się rywalizacją od początku do samego końca. Oglądali wiele pięknych strzałów, zwroty akcji. Obejrzeli aż siedem goli i jeszcze więcej sytuacji, po których ręce same składały się do oklasków 🙂
Początek spotkania był bardziej udany dla starszych, którzy już w pierwszej minucie wykorzystali zbyt powolne “wchodzenie w mecz” młodszych. Tymek Niewiadomski wykorzystał podanie Filipa Adamskiego i już po kilkudziesięciu sekundach dał prowadzenie swojej drużynie. Młodsi wyglądali jakby byli w szoku, ale na szczęście po paru minutach ochłonęli, stając się równorzędnym rywalem dla starszych kolegów. W końcówce kwarty osiągnęli nawet niewielką przewagę, ale nie potrafili udokumentować jej golem wyrównującym.
Druga kwarta przyniosła nam trzy gole. Pierwsze dwa zdobył rocznik 2015. W 18 minucie niezdecydowanie w defensywie starszych wykorzystał Kajtek Kołodziej, a w 28 Dallan McCabe wykorzystał podanie Antka Machnio i dał prowadzenie młodszym. Tyle, że starsi pozwolili nim się nacieszyć tylko przez dwie minuty, bowiem na koniec kwarty wyrównali stan meczu na 2:2, ponownie za sprawą Tymka Niewiadomskiego. Tym razem jednak asystował Maciek Słysz.
Od początku trzeciej kwarty młodsi robili wszystko by ponownie wyjść na prowadzenie. Osiągnęli wyraźną przewagę. Stworzyli sobie całkiem sporo sytuacji jednak skuteczność, a właściwie cała faza finalizacji nie stała tego dnia na wysokim poziomie. Czasem wydawało się, że gol już musi paść, a jednak za każdym razem starsi z opresji wychodzili “obronną ręką”. Jak się strzela gole pokazali młodszym w 45 minucie, kiedy to Marcin Musiał popędził prawym skrzydłem i dograł piłkę na przeciwległą stronę pola karnego. Tam czyhał niepilnowany Tomek Pyzel i z łatwością po raz trzeci wpakował piłkę do siatki 2015. Młodsi popełnili wówczas jeden z poważniejszych ale nielicznych błędów w defensywie, a starsi doskonale to umieli wykorzystać.
Na rozstrzygnięcie losów meczu pozostała więc już tylko ostatnia kwarta. Długimi minutami nie było wiadomo kto wyjdzie z rywalizacji zwycięsko. Młodsi “stawali na głowie” by zwyciężyć, ale sforsować defensywę starszych było niezwykle ciężko. Odkrywali się coraz bardziej narażając na kontry. Starsi z dojrzałością i cierpliwością kojarzoną z niemiecką piłką nożną czekali na swój moment by pokazać kto tu rządzi. I się doczekali w 57 minucie. Tymek Niewiadomski tym razem wystąpił w roli asystenta, a gola zdobył Marcin Musiał.
Chwilę później centymetrów zabrakło Dawidowi Salskiemu by znów doskoczyć wynikiem na odległość jednego trafienia. Jednak starsi, jakby młodszym chcieli powiedzieć: “tak to się robi”, w ostatniej minucie meczu podwyższyli prowadzenie na 5:2. Po rzucie rożnym i podaniu Cypka Gajewkiego silnym, płaskim i precyzyjnym strzałem popisał się Patryk Głowacki.
Wynikiem 5:2 dla rocznika 2014 zakończyło się to spotkanie. Z całą pewnością nie ostatnie pomiędzy tymi zespołami, bo po prostu takie mecze warto grać 🙂
Z rocznika 2014 najlepszym zawodnikiem został wybrany Patryk Głowacki, a wyróżniony został Cypek Gajewski.
Z rocznika 2015 najlepszym zawodnikiem został wybrany Wojtek Poławski, a wyróżniony został Adam Wandor.
FT 2014 reprezentowali:
-
- Wiktoria Drózd – bramkarka
- Cyprian Gajewski – 1 asysta
- Patryk Głowacki – 1 gol
- Oliwier Lewiński
- Tymek Niewiadomski – 2 gole i 1 asysta
- Tomek Pyzel – 1 gol
- Maciek Słysz – 1 asysta
- Eryk Parzych
- Filip Adamski – 1 asysta
- Marcin Musiał – 1 gol i 1 asysta
Z rocznik 2015 FT reprezentowali:
-
- Michał Dzidowski – bramkarz w II kwarcie
- Sambor Kowalczyk
- Kajtek Zajączkowski – bramkarz i I i IV kwarcie
- Adam Wandor
- Dawid Salski
- Kajtek Kołodziej – 1 asysta
- Michał Kuźmicz – bramkarz w III kwarcie
- Antek Machnio – 1 asysta
- Dallan McCabe -1 gol
- Wojtek Poławski