Remisowy weekend (akt. 4/4)

Za nami turniej halowy i trzy mecze sparingowe. Co ciekawe wszystkie zakończyły się remisami. To zdarza się bardzo rzadko ale zazwyczaj świadczy o wartościowych meczach i zaangażowaniu zawodników 🙂

Sobotniej, turniejowej rywalizacji do udanych na pewno nie zaliczą zawodnicy z rocznika 2008. W 6 rozegranych spotkaniach zdołali wygrać zaledwie raz, a także raz zremisować co finalnie przełożyło się na niską końcową pozycję.

Po dotarciu na halę przy ul. Ossowskiego 25 okazało się, że format turnieju uległ delikatnej zmianie. Zamiast 8 zespołów i dwóch grup czekała nas rywalizacja 6 drużyn – każdy z każdym. Następnie, w zależności od osiągniętych wyników drużyny rozgrywały kolejne mecze (o 5, 3 i 1. miejsce).

Nasz zespół w pierwszej kolejce trafił na ostatecznego zwycięzcę całych zawodów, czyli AP Wilki. Rywal okazał się dla nas zbyt agresywny i skuteczny, przez co szybko osiągnął dużą przewagę a potem zdobywał gole. Mecz ten przegraliśmy dość wyraźnie i punktów musieliśmy szukać w następnych.

Udało się to już w drugiej kolejce, choć remis z drugim zespołem Olimpii Warszawa trzeba raczej traktować jako rozczarowaniem. Prowadzenie dał nam Franek Wrotecki (asysta Wiktor Woźniak), ale nie potrafiliśmy go utrzymać i oba zespoły zmuszone były zadowolić się jednym “oczkiem”.

Kolejne dwa mecze były do siebie bardzo podobne. Zarówno przeciwko Football Academy jak i Olimpii I nasi zawodnicy prezentowali podobny do rywali poziom piłkarski. Niestety odstawali w sferze motorycznej i to ona głównie zadecydowała o dwóch przegranych, bez choćby jednego zdobytego gola.

W ostatnim meczu pierwszej fazy turnieju spotkaliśmy się z Drukarzem Warszawa. Był to całkiem niezły występ naszej drużyny, ale i w nim chwilami zmęczenie przeszkadzało w podejmowaniu dobrych decyzji. Gole Wiktora Woźniaka i Tymka Najdzika nie pozwoliły zdobyć nawet jednego punktu, bo przeciwnik trzykrotnie zdołał pokonać Janka Sieka.

Na koniec pozostało nam rozegranie meczu o 5.miejsce, w którym naszym rywalem ponownie był drugi zespół Olimpii Warszawa. Tym razem to zawodnicy FT wykazali się odpowiednią koncentracją i zaangażowaniem, a gol Krzysia Likosa pozwolił im wreszcie poznać smak turniejowej wygranej 🙂

Patrząc na zajęte przez nasz zespół miejsce nie napiszemy, że z tego występu można być zadowolonym. Jesteśmy jednak świadomi sporych treningowych obciążeń jakie ostatnio spotykają naszych zawodników i w sobotę wyraźnie było widać ich wpływ. Nogi były bardzo ciężkie, a wykonanie kilku sprintów w jednej akcji było wręcz chwilami niewykonalne. Efekty tej pracy mamy nadzieję zobaczyć w nadchodzącym sezonie ligowym, a sobotni turniej był kolejnym elementem w naszych przygotowaniach 🙂

FT reprezentowali:

1. Jaś Siek (bramkarz)
2. Tymek Najdzik – 1 gol, 1 asysta
3. Wiktor Woźniak – 1 gol, 1 asysta
4. Kuba Zdunek – 1 asysta
5. Franek Wrotecki – 1 gol
6. Krzyś Likos – 1 gol


W sobotę rocznik 2014 zagrał rewanż z drużyną z Piaseczna, której ulegliśmy w październiku. Minęły prawie 4 miesiące, a więc był to dla nas test, aby zobaczyć czego nauczyliśmy się przez ten czas.

Z pierwszą minutą meczu można było zauważyć, że nie będzie to łatwe spotkanie, ani dla jednych, ani dla drugich. Sporo zwrotów akcji, a gra od pola karnego do pola karnego przypominała mecz profesjonalnej ligi angielskiej 🙂 Mimo sporej liczby sytuacji z naszej strony to przeciwnicy wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Kilka minut później mocnym, precyzyjnym strzałem popisał się Kacper Łuczyński, który doprowadził do remisu. Momentami w defensywie mieliśmy sporo szczęścia, dwa razy od utraty bramki wybroniła nas Jagoda Wicińska, a swoje na bramce zrobił też Wojtek Hałas 🙂

Dzięki tym interwencjom nie straciliśmy bramki, a nawet wyszliśmy w pewnym momencie na dwubramkowe prowadzenie. Gola na 2:1 zdobył Kacper Ereminowicz, a na 3:1 po świetnej indywidualnej akcji bramkę zdobył Patryk Głowacki.

Kilka minut przed końcem przeciwnicy strzelili kontaktową bramkę. Niestety dwubramkowa zaliczka nie pozwoliła nam na zwycięstwo w tym meczu, gdyż w ostatniej sekundzie spotkania straciliśmy bramkę na 3:3, a po golu sędzia odgwizdał koniec spotkania.

Mimo remisu powinniśmy być dumni ze swojej gry. Mimo porażki sprzed kilku miesięcy nasza gra wyglądała o wiele lepiej niż wtedy 🙂

Zawodnikiem meczu zostaje Patryk Głowacki, a wyróżniony zostaje Kacper Ereminowicz.

FT reprezentowali:

  1. Jagoda Wicińska
  2. Cyprian Gajewski
  3. Patryk Głowacki – gol
  4. Maciek Słysz
  5. Wojtek Hałas
  6. Oliwier Lewiński
  7. Kacper Łuczyński – gol
  8. Franek Skóra
  9. Kacper Ereminowicz – gol
  10. Filip Krogulec


Remisem zakończył się sobotni mecz zawodników z rocznika 2011. Rywalizacja z KS Ursynów, choć dostarczyła wielu emocji nie wyłoniła ostatecznie wygranego.

Spotkanie rozpoczęło się nieźle dla gości, którzy szybko stworzyli sobie pierwszą okazję na zdobycie gola lecz Wojtek Ciećwierz nie był w stanie pokonać bramkarza gospodarzy. Początkowe minuty należały do zawodników FT, którzy często pojawiali się w okolicach pola karnego rywali. Niestety nie potrafili wykorzystać swojej przewagi, a jako pierwsi bramkarza rywala pokonali młodzi piłkarze KS Ursynów. Od tego momentu mecz bardziej się wyrównał i gra toczyła się częściej w środkowej strefie boiska. Na kolejne gole musieliśmy jednak jeszcze chwilę poczekać.

Druga część gry rozpoczęła się od sporej przewagi naszego rywala, a przed utratą gola kilkukrotnie ratował nas Janek Gizowski który był w tym czasie naszym bramkarzem. Niestety nie potrafiliśmy skutecznie i na dłużej oddalać zagrożenia co ostatecznie przełożyło się na drugie trafienie dla gospodarzy. Byli oni w tamtym momencie wyraźnie podbudowani prowadzeniem i nie pozwalali na zbyt wiele naszemu zespołowi. Tak na prawdę jedyną szansę na pokonanie ich bramkarza mieliśmy po mocnym uderzeniu Oskara Waliszczaka, ale i ono nie było na tyle dobre aby zmniejszyć bramkowy deficyt. Po 30 minutach przegrywaliśmy więc 0-2.

Gra w trzeciej kwarcie bardziej się wyrównała, a ze strony naszego zespołu zaczęło pojawiać się więcej dobrych akcji oraz sytuacji podbramkowych. Już w 34 minucie pewnym strzałem z rzutu karnego popisał się Borys Bukowiec, czym dał sygnał do odrabiania strat. Chwilę później fenomenalną interwencją w naszej bramce popisał się Marcin Słysz, który w 3 i 4 kwarcie zastąpił w niej Janka Gizowskiego. Jak już zostało wspomniane, w tej części gry szans na gola dla FT było sporo lecz często brakowało szczęścia lub odrobiny cierpliwości przy decydującym dotknięciu piłki. Pięknego gola mógł strzelić Maks Łukaszewski, ale bramkarz KS Ursynów tylko w sobie wiadomy sposób wybronił zmierzającą pod poprzeczkę futbolówkę. W ostatniej minucie, niestety dla nas piłka ponownie wpadła do naszej bramki i ostatni kwadrans mieliśmy rozpocząć znów ze stratą dwóch goli do rywali.

Jak się okazało, taki wyzwania to nic strasznego dla naszych zawodników. Sto dwadzieścia sekund po gwizdku rozpoczynającym czwartą kwartę było już tylko 2-3, a rzut karny na gola zamienił tym razem Janek Gizowski. Nie minęły kolejne 3 minuty, a ze swojego drugiego trafienia cieszył się Borys Bukowiec. Oznaczało to, że w meczu ponownie był remis 🙂 To jednak nie był satysfakcjonujący rezultat dla zawodników FT, którzy do końca walczyli o zwycięstwo. Wreszcie, za sprawą genialnej indywidualnej akcji Emila Skolimowskiego, wyszli na prowadzenie na które swoją grą z pewnością w tamtym momencie zasłużyli. Gospodarze nie zamierzali również odpuszczać i w samej końcówce spotkania przeprowadzili jeszcze jeden skuteczny atak. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który wydaje się być wynikiem sprawiedliwym 🙂

Było to już trzecie spotkanie zawodników z rocznika 2011 w tym roku. W każdym z nich rywale prezentowali inny poziom zarówno piłkarski jak i taktyczny. Rozgrywając tego typu mecze ciągle doskonalimy poznawane na treningach elementy oraz pozwalamy naszym młodym piłkarzom zdobywać nowe doświadczenia poprzez grę na nowych pozycjach czy w różnych ustawieniach. Mamy nadzieję, że wszystko to pozwoli im dalej rozwijać się piłkarsko a efekty naszej pracy będziemy obserwować w zbliżającym się sezonie ligowym 🙂

Najlepszym zawodnikiem tego meczu wybieramy Emila Skolimowskiego, który imponował zaangażowaniem i przebojowością w grze ofensywnej. Na wyróżnienie zasłużyli natomiast Borys Bukowiec (również bardzo aktywny w ataku, sprawiający defensywie gospodarzy mnóstwo problemów) oraz Janek Gizowski (wielokrotnie ratował nasz zespół od utraty gola).

FT reprezentowali:

1.  Antek Drózd
2.  Oskar Waliszczak
3.  Borys Bukowiec – 2 gole, 1 asysta
4.  Wojtek Ciećwierz
5.  Tomek Olewniczak
6.  Maks Łukaszewski
7.  Jaś Gizowski (bramkarz) – 1 gol
8.  Marcin Słysz (bramkarz)
9.  Maciek Wojtachnio
10. Emil Skolimowski – 1 gol
11. Antek Tokarski


Rocznik 2007 w niedzielę rozgrywał już czwarty mecz sparingowy w tym roku. W poprzednich zanotował jedną porażkę i dwa zwycięstwa. Teraz zgodnie z sobotnimi meczami młodszych kolegów, po raz pierwszy zremisował. 

Warto podkreślić, że jak na te warunki pogodowe boisko było przygotowane świetnie. Nic tylko grać! I co do zaangażowania naszych piłkarzy nie możemy mieć żadnych pretensji, co do sposobu gry, pomysłów rozwiązywania wielu akcji czy prób wykończenia również. Ale znów zawodziła skuteczność. Dodatkowo dobrze w bramce KS Armado dobrze spisywał się bramkarz, który zadania delikatnie mówiąc nam nie ułatwiał 🙂

Na domiar złego Armado było bardzo skuteczne. Pierwszy błąd FT w rozegraniu piłki od bramki w 7 minucie meczu natychmiast został wykorzystany przez kolegów z KS Armado. Mimo, że z każdą minutą nasza przewaga się zarysowywała coraz wyraźniej to długimi minutami jednak przegrywaliśmy. Po 15 minucie złapaliśmy odpowiedni rytm. Umieliśmy długo utrzymywać się przy piłce i regularnie zagrażać bramce Armado. Niektóre z naszych akcji przebiegały wręcz “książkowo”. Rywal ograniczał się do kontr, ale trzeba przyznać, bardzo groźnych.

My dopięliśmy swego w 33 minucie. Po fantastycznej akcji, w której prawym skrzydłem popędził Mikołaj Warnawin, i dośrodkował wprost na głowę Kuby Musialika, Kuba uderzył ale Jego strzał odbił wspomniany bramkarz Armado. Na szczęście przy dobitce Igora Wydmańskiego nie miał już szans.

Można było odnieść wrażenie, że ciężko pracowaliśmy na doprowadzenie do remisu, ale niestety cieszyliśmy się z niego tylko 3 minuty. Identyczny błąd co w 7 minucie przydarzył nam się w minucie 36, a rywal ponownie pewnie go wykorzystał. Pomimo sporego wysiłku włożonego w pierwsze 40 minut na przerwę schodziliśmy przegrywając.

Po niej nie graliśmy już tak ładnie, ale za to nasza przewaga była większa. Znaczna część spotkania toczyła się na połowie rywali. Mecz się zaostrzył, ale trzeba przyznać że nasi zawodnicy umieli trzymać nerwy “na wodzy”.

W 55 minucie ponownie doprowadziliśmy do remisu. Po rzucie rożnym z pola karnego piłkę wycofał Karol Klimek, a Łukasz Sadowski, któremu Mama przywiozła buty i ochraniacze już w trakcie pierwszej połowy (biedakowi się zapomniało 🙂 ), pięknie uderzył pod poprzeczkę. Gola dedykujemy Mamie Łukasza 🙂

Tym razem z remisu cieszyliśmy się … 6 minut. Trzeba przyznać, że długowłosy napastnik Armado idealnie przymierzył z rzutu wolnego. Igor Kyrcz, broniący naszej bramki w drugiej połowie, był bardzo bliski obrony tego strzału, ale niestety po Jego rękach i od słupka, piłka wpadła do naszej bramki.

Znów rzuciliśmy się do ataków, aby po raz trzeci doprowadzić do remisu, a i w zwycięstwo nie przestawaliśmy wierzyć. W nasze akcje coraz częściej wkradała się jednak nerwowość. Przez to w fazie finalizacji podejmowaliśmy złe decyzje, lub brakowało precyzji. Na szczęście jednak w 73 minucie do remisu doprowadził Szymon Kazana po podaniu Kuby Musialika. W całej akcji mieliśmy trochę szczęścia, ale na remis na pewno w tym spotkaniu zasługiwaliśmy.

Ostatnich 7 minut walczyliśmy o zwycięstwo, ale tego dnia to było dla nas za dużo. Niedzielny sparing jest pewną zapowiedzią emocji jakie czekają nas już za nieco ponad miesiąc kiedy to wznowione zostaną rozgrywki ligowe.

Tym razem w naszej drużynie nie wybieramy najlepszego zawodnika ale trzech wyróżniamy. Są nimi Igor Kyrcz, Wojtek Budzyński i Igor Wydmański.

FT reprezentowali:

  1. Bruno Bystrzejewski – bramkarz w I połowie
  2. Mikołaj Brela
  3. Szymon Kazana – 1 gol
  4. Wojtek Budzyński
  5. Szymon Kyrcz
  6. Igor Kyrcz
  7. Tomek Pilarek
  8. Julek Sveen
  9. Igor Wydmański – 1 gol
  10. Karol Klimek – 1 asysta
  11. Kuba Musialik – 2 asysty
  12. Mikołaj Warnawin
  13. Szymon Wolak
  14. Kuba Janus
  15. Łukasz Sadowski – 1 gol

Przekaż 1,5% podatku dla Football Talents

Nr KRS: 0000270261

Cel szczegółowy: Football Talents Warszawa 17882

Przerwa Wielkanocna

Od dnia 28.03 do 2.04 nie będzie treningów. Do zajęć wracamy 3.04

Obóz letni

Obóz letni odbędzie się w dniach 15.07 – 27.07.2024r. Oferta dostępna w ProTrainUp

Najbliższe mecze:

Rocznik 2011- sparing 
23.03.2024 Sobota
g.9:00 MKS Piaseczno – FT
ul. 1 maja 16, Piaseczno


Rocznik 2014- sparing 
23.03.2024 Sobota
g.12:00 OKS Otwock – FT
ul. Sportowa 1, Otwock


Rocznik 2017- sparing 
23.03.2024 Sobota
g.13:30 OKS Otwock – FT
ul. Sportowa 1, Otwock


Rocznik 2013- sparing 
23.03.2024 Sobota
g.16:00 FT – KS Ursynów
ul. Hawajska 7, W-wa


Rocznik 2012- sparing 
24.03.2024 Niedziela
g.14:00 Perła Złotokłos – FT
ul. Traugutta 10, Złotokłos


Nabór do rocznika 2018/19

Z przyjemnością informujemy, że wraz z początkiem września 2023 otworzymy nową grupę dla dziewczynek i chłopców urodzonych w roku 2018i 2019. Pierwszy trening odbędzie się na samym początku września na boisku przy ul. Szolc – Rogozińskiego 2. Trwają zapisy.

Zapraszamy do kontaktu i na bezpłatny trening próbny!

filip@ftschool.pl , 508.066.744

Zapisy do Football Talents

Zapisy trwają przez cały rok.  Zapraszamy dziewczynki i chłopców urodzonych w latach 2011 – 2019.
filip@ftschool.pl , 508-066-744

Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży prowadzone przez Football Talents Warszawa współfinansuje m.st. Warszawa