Miniony weekend był dla nas bardzo udany. Rozegraliśmy sześć meczów, z których wygraliśmy aż pięć. Z nawiązką odrobiliśmy więc to co nie udawało nam się tydzień wcześniej. Szczególnie ważny i dobry był mecz rocznika 2011, który jednocześnie był debiutem Trenera Piotrka. Ponadto niezwykle miło oglądało się mecze roczników 2017, 2013, 2014. Dwumecz z BVB WBS stoczył za to rocznik 2015/16. Z pierwszego wyszliśmy zwycięsko, w drugim musieliśmy uznać wyższość rywali.
WBS BVB Warszawa – FT 2015/16
W niedzielę mogliśmy obejrzeć dwie rywalizacje rocznika 2015/16 z BVB WBS w hali przy ulicy Św. Urszuli Ledóchowskiej 3 w Warszawie. Pierwszy mecz rozpoczął się o godzinie 10 i był prawdziwym widowiskiem, które dostarczyło wiele emocji zarówno zawodnikom, jak i kibicom.
Od samego początku spotkania BVB WBS Warszawa narzuciło swoje tempo, kontrolując grę i stwarzając kilka groźnych sytuacji pod naszą bramką. Ich szybkie akcje i precyzyjne podania sprawiały problemy obrońcom, ale dzięki determinacji i zaangażowaniu, potrafiliśmy obronić się i przejąć inicjatywę.
Później to Football Talents przejęło kontrolę nad grą, budując swoje ataki od tyłu, przez środek pola i wzdłuż skrzydeł. Ich umiejętności techniczne imponowały względem poprzednich meczów. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że był to ich pierwszy mecz piłką do futsalu. Zawodnicy wykazywali się nie tylko umiejętnościami indywidualnymi, ale także świetną współpracą zespołową, co doprowadziło do skutecznych akcji ofensywnych i zdobytych bramek.
Mecz był bardzo wyrównany, a oba zespoły zaciekle walczyły o każdą piłkę. Mimo że przeciwnik grał bardzo dobrze i stawiał silny opór, Football Talents zdołało wykorzystać swoje szanse i strzelić 4 bramki, zapewniając sobie zwycięstwo. Choć końcówka meczu należała do drużyny przeciwnej, to nie udało im się odrobić strat.
Niestety, kolejny mecz przyniósł naszej drużynie porażkę, przegrywając 3:9. Mimo że potrafiliśmy strzelić 3 bramki, to przeciwnik był zdecydowanie bardziej skuteczny, zdobywając aż 9 bramek.
Początek meczu był wyrównany, a obie drużyny starały się kontrolować grę i tworzyć szanse na zdobycie goli. Do połowy czasu wynik był jeszcze w zasięgu, jednak w drugiej połowie nasi zawodnicy wydali się poddać mentalnie, co skutkowało utratą inicjatywy. Przeciwnik wykorzystał tę sytuację i zdołał zdobyć kilka szybkich bramek, co zdecydowanie przypieczętowało niekorzystną sytuację zespołu.
Po zakończeniu spotkania zespół wyciągnął wnioski z porażki, które pozwolą nam stawać się w przyszłości jeszcze lepszym zespołem. Jednym z głównych punktów do poprawy będzie utrzymanie koncentracji i determinacji przez cały mecz, nawet gdy wynik nie idzie po myśli.
Trzeba również docenić grę drużyny przeciwnej, która zaprezentowała się bardzo dobrze i wykorzystała każdą okazję, aby zdobyć bramki. Ich determinacja i skuteczność były imponujące i stanowią dobrą lekcję dla nas.
KS Ursus – FT 2011
„Pierwsze koty za płoty”
Za nami pierwszy sparing drużyny rocznika 2011. Pierwszy w tym roku kalendarzowym i pierwszy z trenerem Piotrem w roli trenera. Mecz nie mógł nam się lepiej „ułożyć”. Pierwszą bramkę strzeliliśmy już…w pierwszej minucie meczu. W dodatku nie spoczęliśmy na laurach i w 6′ dołożyliśmy drugiego gola Następnie gra się trochę uspokoiła, przeciwnik strzelił nam 2 bramki i doprowadził do wyrównania. Nie zniechęciła nas ta sytuacja, dość szybko odpowiedzieliśmy strzelając trzeciego gola. W dodatku po chwili mieliśmy jeszcze „wejście smoka” tzn. Leon wszedł w 30′ i od razu strzelił dwie kolejne bramki (31′ i 34′). Pierwsza połowa zakończyła się zatem naszym dość wyraźnym, trzybramkowym prowadzeniem. Trzeba przyznać, że w I poł. graliśmy dość szybko, odważnie, energicznie i, przede wszystkim, skutecznie.
Druga połowa miała zupełnie inny przebieg. Przegraliśmy ją 0:1. Może to kwestia zmęczenia, może zmiany ustawienia, może przeciwnik był bardziej skoncentrowany? Nie pozwoliliśmy Ursusowi na zbyt wiele w 2 połowie, trochę odbijali się od naszej obrony, wynik nie był ani przez chwilę zagrożony ale…my też nie za dużo sytuacji bramowych stworzyliśmy.
Okiem trenera:
Cieszy zwycięstwo, cieszy skuteczność zwłaszcza w pierwszej połowie. Do poprawy: dłuższe utrzymywanie się przy piłce, cierpliwość w budowaniu akcji, więcej agresji w pressingu.
Wyróżnieni zawodnicy FT: Emil Skolimowski, Alan Sentkiewicz, Antek Tokarski
ATP Warszawa – FT 2013
Sobotę rozpoczęliśmy w Starych Babicach pierwszym w tym roku meczem rocznika 2013. Meczem, w którym udowodniliśmy sobie samym, że systematyczność oraz ciężka praca popłaca.
Spotkanie rozpoczęliśmy niemal koncertowo. Byliśmy skupieni oraz zdeterminowani do realizacji wyznaczonych celów co bardzo szybko przyniosło swoje skutki w postaci dwubramkowej przewagi. Po szybkim wyjściu na prowadzenie nasza gra trochę się uspokoiła lecz cały czas tworzyliśmy sobie groźne sytuacje do zdobycia kolejnej bramki, lecz na nasze nieszczęście w tym momencie gry brakowało nam skuteczności. Odzyskaliśmy ją jednak pod koniec pierwszej połowy dzięki czemu uzyskaliśmy jeszcze większą zaliczkę na drugą część spotkania.
Tak jak pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze w obronie oraz odbiorze piłki cały czas bardzo dobrze uniemożliwiając przeciwnikowi zdobycie bramki, tak niestety piętnaście minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania były najsłabiej tego dnia przez nas zagranymi minutami co bardzo skutecznie wykorzystali gospodarze widowiska. W porę jednak udało nam się obudzić i na nowo przejąć kontrolę nad spotkaniem za co wszystkim zawodnikom należą się słowa uznania.
Najlepszym zawodnikiem meczu zostaje wybrany Ryś Skalski. Rysiu nie jednokrotnie ratował nas tego dnia przed stratą bramki dając jasny sygnał całej drużynie do jeszcze intensywniejszej pracy na boisku. Zaliczył on również swój debiut jako napastnik wykorzystując przy tym trzy sytuacje.
Wyróżnieni natomiast zostają Franek Nowak oraz Marcin Świdnicki.
UKS Labda – FT 2017
Rocznik 2017 południe spędził na Woli. Przyjechaliśmy, pobawiliśmy się, zagraliśmy mecz a co najfajniejsze dla wszystkich strzeliliśmy dużo goli. Dużo też ich straciliśmy, lecz nie tak dużo jak strzeliliśmy.
Zapominaliśmy czasem że we czterech ciężko kopnąć jedną piłkę, czasem też myliły nam się strony lewa z prawą, albo przód z tyłem ale finalnie wszyscy wyjechaliśmy z meczu zadowoleni. Trudno nie być zadowolonym jak przed chwilą biegało się ze swoimi kumplami po zielonym boisku i co chwilę słyszało się wiwatujących rodziców.
Najlepszy zawodnik meczu? Nie było go jednego, było ich siedmiu. Siedmiu chłopców, którzy tego dnia grali jak najlepiej umieli.
AKS Zły Warszawa – FT 2014
Ostatnim sobotnim spotkaniem był mecz rocznika 2014, który wybrał się na Warszawską Pragę.
O intensywności oraz zaangażowaniu pisać nie trzeba, wystarczy spojrzeć na zdjęcie. O skuteczność tego dnia martwić się też nie musieliśmy, stała ona na bardzo wysokim poziomie, tak jak i nasza gra. Zrealizowaliśmy praktycznie wszystkie założenia przedmeczowe. Jedne bardziej efektywnie, drugie z mniejszą skutecznością. Na boisku myśleliśmy, podpowiadaliśmy sobie, oraz konstruowaliśmy wielopodaniowe akcje. Tego dnia w naszych szeregach nie było elementu, który stanowił naszą piętę Achillesową. Działaliśmy zgodnie, jak drużyna i tak samo wszyscy naprawialiśmy błędy, które komuś na boisku się przytrafiły.
Najlepszym zawodnikiem spotkania zostaje wybrany Oliwier Lewiński oraz Kacper Łuczyńśki. Wyróżnieni natomiast zostają Tymek Niewiadomski oraz Krzysiek Adamczyk.