Jedyne spotkanie do jakiego doszło w miniony weekend rozgrywane było w samym sercu stolicy, czyli przy Łazienkowskiej 3. Rocznik 2010 gościł tam po raz drugi w ciągu ostatniego miesiąca i ponownie wyszedł z tej potyczki zwycięsko.
Mimo, że miejscem meczu ponownie było boczne boisko Legii, to na przeciw nam stanęła kompletnie inna, znacznie mocniejsza drużyna, Legii Soccer School. Spotkanie nie było więc tak łatwe jak poprzednie, a my musieliśmy się wspiąć na wyżyny swoich możliwości, aby osiągnąć postawiony sobie cel. Mecz głównie w pierwszych minutach toczył się na naszej połowie, mieliśmy problemy z wyjściem z niej, a o sytuacjach bramkowych nie było mowy. Przeciwnicy dobrze grali wysokim pressingiem, a my jedyne co potrafiliśmy zrobić to oddalić zagrożenie i wybić futbolówkę na połowę przeciwnika.
Dopiero po jakimś czasie złapaliśmy “flow” i udawało nam się piłkę rozgrywać. Mimo, że zaczęliśmy grać na jakimś poziomie to bramki dalej nie padały 🙁 Wtedy z pomocą przyszedł Mati Gracz, który w odstępie 10 minut zdobył 3 gole, a wszystkie strzelił odbierając wcześniej piłkę środkowemu obrońcy drużyny przeciwnej.
Drugą połowę zaczęliśmy od straty bramki po około 15 sekundach, czyli nic nowego 🙂 Wyszliśmy na drugą połowę nieskoncentrowani, a pod naszymi nogami zaczęło się palić. Więcej nerwów, strat, pozwalaliśmy sobie wchodzić środkiem i oddawać strzały na naszą bramkę. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, bo mogliśmy po kilku minutach od rozpoczęcia drugiej połowy stracić to nad czym wcześniej pracowaliśmy. Po kilku roszadach w składzie i uspokojeniu gry to my kontrowaliśmy mecz i udało nam się zdobyć dwie bramki. Obydwie zdobył nie kto inny jak Mati Gracz, a asystowali mu Olek Jędrysiak przy jednej i Krzyś Komorowski przy drugiej.
Podsumowując, błędów popełniliśmy sporo, lecz tylko jeden był kosztowny. Dobrze kontrolowaliśmy grę i widać spory progres w naszych poczynaniach, począwszy od bramki, a kończąc na ofensywie.
Zawodnikiem meczu zostaje Mateusz Gracz, zdobywca wszystkich bramek dla naszej drużyny!
Barwy FT reprezentowali:
- Igor Elwartowski
- Igor Makowski
- Mateusz Gracz – 5 goli
- Michał Jaroszewicz – bramkarz
- Bartek Majer
- Krzysiek Komorowski – asysta
- Wojtek Fimowicz
- Sebastian Klotz
- Borys Małecki
- Marek Świstak
- Tomek Salski
- Olek Jędrysiak – asysta
Po meczu rozegraliśmy jeszcze “gierkę” między sobą, gdzie grali “biali” na “termiki” 🙂
Z tego starcia zwycięsko wyszły termiki wygrywając 2:1, a gole dla nich zdobyli Tomek Salski i Marek Świstak, honorowe trafienie dla białych zaliczył Olek Jędrysiak, który pięknie uderzył i ściągnął “pajęczynę” z bramki 🙂
Nie mogło oczywiście też zabraknąć serii rzutów karnych. Tam z kolei wygrali biali 🙂