Od obozu w Żelistrzewie minęło już półtora miesiąca, ale pewnie wszyscy pamiętają codziennie pojawiające się nowe odcinki Żeliexpressu?! Dla niewtajemniczonych wytłumaczymy, że podczas obozu uczestnicy nagrywali swojego rodzaju program informacyjny o bieżących wydarzeniach obozowych. Codziennie inna grupa reporterów zmagała się z zadaniami jakie na co dzień muszą wykonywać prawdziwi dziennikarze znani z telewizorów. O tym, że to nie łatwe przekonywaliśmy się każdego dnia, ale co najważniejsza zabawa była przy tym fantastyczna. Chłopcy codziennie stawali na wysokości zadania i mimo wielu pomyłek, przejęzyczeń a czasem losowych przeszkód zmagali się ze swoimi słabościami.
No i my właśnie o tych pomyłkach, przejęzyczeniach i losowych przeszkodach chcieliśmy dziś napomknąć. Oczywiście w formie żartu i utrwalenia rewelacyjnych wspomnień jakie mamy z 24-tego obozu w Żelistrzewie.
Nagrywając kilkuminutowy odcinek, średnio mieliśmy kilka razy więcej materiałów odpadków – czyli nagrań nie do końca nadających się do publikacji 🙂 Śmieszne wpadki telewizyjne ogląda się zawsze bardzo przyjemnie, a że wielką sztuką jest śmiać się z samych siebie to zapraszamy do oglądania ponad siedmiu minut filmu ‘Żeliexpress Making of’
Miłego kina 🙂