Nie lubimy poniedziałków ;)

Można powiedzieć, że pierwszy sparing rocznika 2008 nie potoczył się po myśli naszych zawodników. Długi rozbrat z meczową praktyką był dość widoczny, co przełożyło się mocno na przeciętną grę i przegraną z Diamonds Academy.

Na wstępie trzeba od razu zaznaczyć, że dziewczęta w pełni zasłużyły na końcowy wynik. Grały bardzo pomysłowo, dużo biegały i często szukały podań bez przyjęcia piłki. Dla odmiany nasi zawodnicy decydowali się głównie na akcje indywidualne, a przedostanie się z piłką w okolice pola karnego przeciwniczek trwało czasami bardzo długo. Na początku spotkania nie mogliśmy być zadowoleni ani z celności naszych podań ani z ich jakości. Próbowaliśmy długimi wybiciami stworzyć sobie okazję podbramkową, a że defensywa Diamonds nie popełniała zbyt wielu błędów to o strzeleniu gola długo nie mogliśmy nawet pomarzyć. Odrobinę ożywienia w szeregi FT wprowadził Staś Idzikowski, który pojawił się na lewym skrzydle i od początku odważnie atakował formację obronną dziewcząt. Jednak wspomniana już wyżej bardzo dobra postawa rywalek sprawiała że futbolówka zdecydowanie częściej pojawiała się na naszej połowie a do interwencji zmuszany był Piotrek Olewniczak. Wybronił on co prawda kilka strzałów, ale dwukrotnie został pokonany i na przerwę schodziliśmy zasłużenie przegrywając.

W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie i ćwiczyliśmy grę z czterema obrońcami. Szansę gry dostała też grupa zawodników, którzy do tej pory rzadko pojawiali się w meczach (czy to w lidze czy w sparingach). Uporządkowaliśmy trochę grę w obronie, częściej szukaliśmy budowy akcji z wykorzystaniem Igora Szwarca (zastąpił po przerwie Piotrka Olewniczaka w bramce) ale w ofensywie ciągle brakowało dokładności a przede wszystkim większej aktywności. To zmieniło się trochę bliżej końca meczu. Mieliśmy kilka okazji na pokonanie bramkarki Diamons ale ani Tymkowi Najdzikowi po rzucie rożnym, ani Antkowi Derdzie po akcji indywidualnej ta sztuka się nie udała. W drugiej części meczu nasz zespół zagrał lepiej, ale było to za mało aby tego dnia odwrócić losy spotkania. Zasłużone gratulacje należą się naszym przeciwniczkom, które pokazały duże indywidualne oraz drużynowe umiejętności.

Czekamy na kolejne sprawdziany. Nasi zawodnicy ciągle się uczą i w każdym kolejnym meczu widać jak wiele wspólnej pracy przed nami. Nie tylko tej fizycznej czy podnoszącej umiejętności techniczne ale też tej mentalnej. Wszyscy musimy być skupieni na rozwoju tego zespołu, a chęci i poziom zaangażowania w dążeniu do tego celu nie mogą zmaleć ani na chwilę, nawet po nieudanym meczu jak ten poniedziałkowy.

W naszej drużynie najbardziej podobał się nam Franek Wrotecki, który zwłaszcza w drugiej połowie imponował skutecznym odbiorem piłki i stanowił zaporę nie do przejścia na swojej stronie boiska. Na wyróżnienie zasłużyli Tymek Najdzik oraz Staś Idzikowski.

Kibicom dziękujemy za doping, który miło było znów usłyszeć po tak długiej przerwie 🙂

FT reprezentowali:

1.  Igor Szwarc (bramkarz w II połowie)
2.  Staś Zych
3.  Kuba Mąka
4.  Wiktor Woźniak
5.  Tymek Najdzik
6.  Franek Wrotecki
7.  Krzyś Likos
8.  Kuba Zdunek
9.  Antek Derda
10. Maciek Maciąg
11. Adam Wróblewski
12. Jurek Kiełbowicz
13. Szymon Mizikowski
14. Piotrek Olewniczak (bramkarz w I połowie)
15. Staś Idzikowski
16. Rysio Woda